Przewodniczący RPP profesor Marek Belka wskazał, że oczekiwana przez część ekonomistów obniżka stóp nie pomogłaby przywrócić tempa wzrostu cen w okolice celu inflacyjnego wynoszącego 2,5 proc. To dlatego, że mamy do czynienia z deflacją importowaną, związaną z międzynarodową sytuacją gospodarczą. Członkowie Rady dodali, że z podobnym problemem borykają się inne banki centralne.
Rada Polityki Pieniężnej nie wyklucza obniżki stóp, jeśli deflacja, czyli spadek ogólnego poziomu cen, potrwa dłużej, a gospodarka zacznie zwalniać. Po dzisiejszej decyzji podstawowa stopa procentowa NBP pozostanie na poziomie 2 proc.
>>> Czytaj też: RPP nie zaskoczyła. Stopy procentowe bez zmian