Wzrost gospodarczy Wielkiej Brytanii w związku z decyzją o wyjściu z UE może być w przyszłym roku niższy niż początkowo szacowano o 1 do 2,5 proc. PKB, a strefy euro od 0,2 do 0,5 proc. - poinformowała wstępnie w poniedziałek Komisja Europejska.

"W tym momencie jest wysoki stopień niepewności co do tego, jaki będzie gospodarczy wpływ referendum w Wielkiej Brytanii (na strefę euro)" - powiedział na konferencji prasowej w Brukseli szef eurogrupy Jeroen Dijsselbloem. Zapewniał, że strefa euro chce kontynuować prace nad reformami strukturalnymi, by poprawiać sytuację fiskalną "19".

Ministrowie finansów eurolandu spotkali się po raz pierwszy od czerwcowego referendum, w którym Brytyjczycy postanowili, że ich kraj powinien opuścić Unię Europejską.

Komisarz UE ds. gospodarczych i finansowych Pierre Moscovici poinformował, że eksperci KE wyliczyli wstępnie, że w wyniku decyzji o Brexicie brytyjski PKB będzie niższy w przyszłym roku od 1 do nawet 2,5 proc. Dla strefy euro spowolnienie wzrostu ma wynieść od 0,2 do 0,5 proc.

>>> Polecamy: Jak duży będzie wpływ Brexitu na polską gospodarkę?

Reklama

"Oczywiście to nie jest prognoza, a jedynie wstępne analizy. Mogą one się zmienić, jeśli będziemy w stanie ograniczyć niepewność i zapewnić odpowiednią reakcję polityczną" - zastrzegł komisarz. Moscovici przypomniał, że wynik referendum zaskoczył rynki finansowe i zwiększył niepewność. "Im dłużej ona potrwa, tym większe będą koszty dla gospodarki" - zauważył.

W kontekście przyspieszenia wyłaniania nowych władz Wielkiej Brytanii Moscovici wezwał Londyn do jak najszybszego uruchomienia art. 50 Traktatu UE, który rozpoczyna procedurę wyjścia z UE.

Obecna minister spraw wewnętrznych Wielkiej Brytanii Theresa May została w poniedziałek oficjalnie ogłoszona nową przewodniczącą Partii Konserwatywnej i wskazana na następczynię premiera Davida Camerona.

Przyspieszone zakończenie wyboru nowego brytyjskiego premiera związane jest z niespodziewaną decyzją minister energii Andrei Leadsom, która wycofała się z rywalizacji o stanowisko przywódcy torysów i o fotel szefa rządu po Cameronie. W ten sposób jedyną kandydatką pozostała May.

Moscovici powtórzył, że warunkiem wstępnym jakichkolwiek negocjacji UE z Wielką Brytanią jest oficjalna notyfikacja zamiaru opuszczenia przez ten kraj "28".

W piątek Międzynarodowy Fundusz Walutowy obniżył prognozy wzrostu dla strefy euro po brytyjskim referendum w sprawie Brexitu. Według tej instytucji w 2017 roku nastąpi spowolnienie wzrostu w eurolandzie o 0,2 do 1,4 proc.

>>> Czytaj też:Przyszła premier Wielkiej Brytanii: Uczynimy z Brexitu sukces