Jak wskazuje DW, Berlinowi chodzi o to, by nie ustanawiać precedensu. "Gdyby Grecja wygrała sprawę (o odszkodowania wojenne - PAP), żądania reparacji mogłyby wysunąć dziesiątki innych dawnych wrogów wojennych (III Rzeszy - PAP) i okupowanych wówczas państw. Rząd Niemiec powinien zainteresować się faktem, że także w Polsce czynione są "starania" w tej sprawie - podkreślił portal w czwartek w wersji niemieckojęzycznej.
Pisze, że parlamentarne komisje ds. reparacji w Polsce i Grecji podjęły współpracę, by wspólnie wywierać presję na niemieckie władze. "Tak, odbyło się spotkanie w ścisłym gronie" - potwierdził w wypowiedzi dla DW przewodniczący greckiej komisji Triantafylos Mitafides, podobnie jak jego polski odpowiednik Arkadiusz Mularczyk.
Poseł PiS odniósł się do raportu w sprawie odszkodowań wojennych za zbrodnie hitlerowskie z czasów okupacji, który parlament Grecji ma wkrótce zatwierdzić w głosowaniu. O dokumencie tym i planowanej przez Ateny kampanii w tej sprawie informował niedawno "Der Spiegel"; według tygodnika wysokość żądanych w raporcie reparacji to ok. 280 mld euro.
"Kilka punktów z greckiego raportu będzie nam bardzo pomocnych. Nasz raport będzie jednak o wiele dokładniejszy" - zaznaczył Mularczyk.
Jak pisze DW, przedstawiciele polskiej komisji na spotkaniu w Atenach rozmawiali z greckimi prawnikami, reprezentującymi ofiary masakry we wsi Distomo, urządzonej w czerwcu 1944 roku przez hitlerowską armię; zamordowanych zostało wówczas 218 ludzi. W 1997 roku grecki sąd w pierwszej instancji skazał RFN na wypłatę blisko 40 mln euro, Niemcy wzbraniały się jednak przed wykonaniem tego wyroku. Wniosek ofiar w tej sprawie został później oddalony przez Europejski Trybunał Praw Człowieka.
"W Polsce mamy tysiące takich wsi" - podkreślił Mularczyk.
DW zauważa, że polskie żądania są odpowiednio wyższe oraz że sejmowa komisja ds. reparacji oszacowała je na 740 mld euro. Jak dodaje portal, Mularczyk chce przedstawić raport w tej sprawie na początku 2019 roku i "dopiero wtedy okaże się, czy także Polska oficjalnie przedstawi swoje żądania".
Zarówno Ateny, jak i Warszawa liczą na to, że pod wpływem zwiększonych nacisków Niemcy okażą się bardziej otwarte na dialog w sprawie reparacji. "Zakładamy, że Berlin będzie próbował załatwić nasze postulaty indywidualnie. W przeciwnym razie istnieje też możliwość współpracy w celu +umiędzynarodowienia tematu+" - powiedział Mularczyk.
Niemiecki portal zwraca uwagę, że polsko-grecka współpraca w sprawie reperacji jest "politycznie wrażliwa" z uwagi na to, że niewiele łączy narodowo-konserwatywny rząd PiS z rządzącą w Atenach lewicową Syrizą. Mimo to obie strony jednoczy temat wojennych odszkodowań, który z uwagi na planowane w obu krajach wybory w przyszłym roku nabiera też znaczenia wewnątrzpolitycznego.
Na pytanie DW, czy rząd RFN jest świadomy "ewentualnego porozumienia między Polską a Grecją w sprawie reparacji", rzecznik Steffen Seibert odparł: "Szczerze mówiąc, nie mam na ten temat żadnych informacji i byłoby zdumiewające, gdybym dysponował informacjami na temat możliwych porozumień".
asdf(2018-10-12 16:36) Zgłoś naruszenie 132
Płacić! Zrujnowany kraj, pomordowane elity, zabite tysiące zwykłych Polek i Polaków, tragedie, ból, rozpacz... Płacić potomkowie zbrodniarzy!
OdpowiedzTerminator(2018-10-12 16:24) Zgłoś naruszenie 82
Brawo!!! Razem jesteśmy silniejsi!!! Francja, Hiszpania, Bałkany, Włochy, BLR, Ukraina, Rosja a nawet Czechy mogą dołączyć!!!
OdpowiedzSzymon(2018-10-12 17:12) Zgłoś naruszenie 311
Ciekawe. co zrobimy, jeśli zażądają rekompensaty z utracone ziemie - Pomorze Zachodnie, Śląsk i całą resztę?
Pokaż odpowiedzi (2)Odpowiedzzeb(2018-10-13 23:31) Zgłoś naruszenie 10
to nie my decydowaliśmy ,po wojnie zwycięska Polska miała mniejszą powierzchnie niż przed wojną
Mariusz(2018-10-12 20:19) Zgłoś naruszenie 31
Ziemie wyrwane Polsce,przez stucelia podstepem,mordem,torturami,przesladowaniem.Gdybys wiedzial,to polnocno-wschodnie tereny obecnych Niemiec byly zamieszkiwane przez slowian.Ktorym niemieckie plemiona,mordowali i zasiedlali ich ziemie.Tak tylko napisalem,gdybys jak zwykly janusz,zaczol cos glupiego odpisywac.
Namibia też(2018-10-12 19:16) Zgłoś naruszenie 14
Roszczenia prywatne z drugiej strony będą 5 minut później. Nie wiem czy jest sens otwierać puszkę Pandory, sprawa trafi do NY prawników, a oni przez ileś lat potrącą sobie co trzeba, do tego dojdzie 447 i okaże się że będziemy dopłacać.
OdpowiedzJeszcze wieksze lol(2018-10-12 22:45) Zgłoś naruszenie 00
To odmiana europejska amerykańskiej choroby pod tytułem odszkodowań za niewolnictwo dla czarnej populacji.
Odpowiedz