"To nie jest tylko kwestia jednego człowieka, lecz wielu osób z otoczenia Putina, co przejawia się w wybujałych ambicjach (rosyjskich władz), a także braku zrozumienia i szacunku dla prawa międzynarodowego oraz ludzkiego życia. To wszystko nic dla nich nie znaczy. Jest to (prawdziwa) choroba, która rodzi zagrożenie dla naszego państwa. Jeśli chodzi natomiast o pozostałe pogłoski (dotyczące dolegliwości zdrowotnych Putina - PAP) to uważam je za plotki i nie interesuję się tym. (...) Nie wiem, co dzieje się z Putinem" - podkreślił Zełenski (https://tinyurl.com/5ufprzxc).

"Dla nas ludzkie życie jest najważniejsze, bezcenne, a dla Rosjan jest ono niczym, po prostu zasobem (podczas wojny)" - dodał prezydent Ukrainy.

Doniesienia o domniemanych problemach zdrowotnych Putina, który miałby cierpieć m.in. na nowotwór i chorobę Parkinsona, pojawiają się w przekazach medialnych od kilku lat i przybrały na sile w czasie rosyjskiej agresji na Ukrainę.

"Putin ma tymczasowo pewne problemy (ze zdrowiem). Wiemy to, bazując na wielu źródłach informacyjnych, danych wywiadów. I to nie tylko nasz wywiad, ale też wywiady innych krajów. Mamy potwierdzenia" - oznajmił 17 czerwca sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow.

Reklama