Polscy producenci owoców i warzyw pierwszą ofiarą sankcji unijnych wobec Rosji. Ministerstwo rolnictwa podkreśla, że zarzuty Rosjan o niedotrzymaniu wymogów fitosanitarnych przez nasze produkty roślinne są bezpodstawne. Nieliczne przypadki zastrzeżeń były szczegółowo badane i wyjaśniane - zaznacza resort w komunikacie.

Dziś w Moskwie zapadła decyzja o wprowadzeniu embarga na niektóre polskie warzywa i owoce. Jak podaje resort rolnictwa, Rosja w sposób ogólny informowała głównie o uchybieniach w zakresie dokumentacji, ale nie zwracała Polsce zakwestionowanych dokumentów, dlatego minister Marek Sawicki jest przekonany, że embargo ma charakter represji politycznych na skutek ograniczeń wprowadzanych przez Unię Europejską wobec Rosji.

Resort zastrzega, że problem może być rozwiązany na szczeblu Unii Europejskiej, a nie przez polskiego ministra rolnictwa.

>>> Czytaj także: Sankcje wchodzą w życie w piatek - i co dalej? Sprawdziliśmy, jak to widzą eksperci

Reklama

Zróżnicowany kierunki eksportu żywności

Kierunki eksportu polskiej żywności uległy przez ostatnie kilka lat mocnemu zróżnicowaniu. Według danych ministerstwa, obecnie rynek rosyjski to niespełna 7 proc. wartości polskiego eksportu rolno-spożywczego. Nasze działania promocyjne będą zintensyfikowane na rynkach azjatyckich, arabskich, a także amerykańskich.

Polska żywność ze swoją dobrą jakością jest obecna już na wielu tych rynkach i cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Minister Sawicki jest przekonany, że po wzmocnieniu działań promocyjnych straty związane z zamknięciem rynku rosyjskiego zostaną zniwelowane. Resort podkreśla również, że rosyjskie embargo, po wprowadzeniu ograniczeń ekonomiczno-gospodarczych przez Unię, wpłynie na pogorszenie sytuacji rosyjskich konsumentów, którzy od lat kupowali dobrą polska żywność, po dostępnych dla nich cenach.

Związek Sadowników RP i minister rolnictwa wystąpią do Komisji Europejskiej o rekompensaty finansowe za wycofane z rynku rosyjskiego polskie owoce i warzywa, w tym jabłka. W wydanym komunikacie minister Sawicki zapewnia, że nie dopuści do tego, aby jedynymi ofiarami ograniczeń ekonomiczno-gospodarczych Unii Europejskiej, wobec Rosji byli polscy rolnicy i sadownicy.

>>> Czytaj także: KE przyjrzy się embargu na polską żywność. Rosja nie uprzedziła o zarzutach