"Jeśli ustalenia nie zapadną do północy (z 31 grudnia na 1 stycznia - PAP), to 1 stycznia o godz. 10.00 (8.00 czasu polskiego) Gazprom nie będzie miał żadnych podstaw prawnych do przesyłania gazu poza granice celne Rosyjskiej Federacji" - cytuje wypowiedź Millera dla rosyjskiej telewizji NTV agencja prasowa Interfax-Ukraina.

Prezes Gazpromu poinformował jednocześnie, że trwające w Moskwie negocjacje w sprawie dostaw błękitnego paliwa dla Ukrainy w 2009 r. nie przyniosły na razie żadnych wyników.

"W rozmowach z Rosyjską Federacją Ukraina zajmuje stanowisko niekonstruktywne" - powiedział Miller.

W sprawie spłaty 2 mld dolarów ukraińskiego długu wypowiedział się wcześniej zastępca prezesa zarządu Gazpromu, Aleksandr Miedwiediew. Poinformował on dziennikarzy, że Naftohaz Ukrainy przelał na konto pośrednika w handlu gazem, spółki RosUkrEnergo (RUE) 1,5 mld dolarów.

Reklama

Miedwiediew powiedział, że środki te nie wpłynęły jeszcze na rachunki Gazpromu, lecz wyraził nadzieję, że RUE dokona przelewu.

Zarejestrowana w Szwajcarii spółka RUE należy w połowie do Gazpromu, a kolejne 50 proc. udziałów mają w niej ukraińscy biznesmeni Dmytro Firtasz i Iwan Fursin.