– Pierwsza umowa może być podpisana za dwa – trzy miesiące – zapewnia Magdalena Sikorska, rzeczniczka resortu środowiska. Z informacji „Rz” wynika, że kupującym może być Portugalia. Kraj ten potrzebuje praw do emisji 25 – 29 mln ton CO2, by wypełnić zobowiązania protokołu z Kioto. Gdyby kupił całą niezbędną kwotę w Polsce, umowa opiewałaby na ok. 250 mln dolarów, przy cenie 10 dolarów za jedno uprawnienie. Równolegle polski rząd prowadzi negocjacje z Hiszpanią, Irlandią i Japonią.

Dzięki wypełnieniu zobowiązań protokołu z Kioto Polska ma prawa do emisji ok. 500 mln ton CO2, które może sprzedać innym państwom. Protokół z Kioto zobowiązał kraje rozwinięte do redukcji emisji gazów cieplarnianych do 2012 r. Polska wypełniła swoje cele z nawiązką, ale są też kraje, które przekroczyły limity i powinny dokupić uprawnienia od innych.

Więcej we wtorkowej "Rzeczpospolitej".

Przegląd prasy w serwisie "Media o rynkach".

Reklama