Przedsiębiorcy nie są zadowoleni z dokonań Platformy. Z podatku liniowego nawet sami członkowie PO się śmieją.
BRONISŁAW KOMOROWSKI:
Podatek liniowy jest dobrym pomysłem, tylko nierealnym do wprowadzenia w życie ze względu na układ sił politycznych. Można dążyć do tego, aby podatki były maksymalnie spłaszczone, ale wprowadzenie liniowego jest teraz mało realne.
Podczas tej kadencji prezydenckiej trzeba podjąć decyzję w sprawie kolejnego budżetu Unii, być może euro.
Reklama
Największym wyzwaniem jest dogonienie peletonu krajów Unii Europejskiej bardziej zaawansowanych pod względem poziomu życia, rozwoju gospodarczego i dobrobytu. Nie przeskoczymy wielowiekowych różnic w odniesieniu do najbogatszych krajów, ale Belgię czy Włochy możemy dogonić, korzystając z tego, że rozwijamy się dzisiaj szybciej od nich. Jesteśmy jedynym krajem w Europie, który zachował wzrost gospodarczy i go zwiększa, podczas gdy inne przeżywają recesję. Plan dogonienia głównych krajów unijnych jest realny.
A co to konkretnie znaczy?
Po pierwsze, utrwalenie zdobyczy Polski z tych dwóch transz reformy, z początku i z drugiej połowy lat 90. Tu pojawia się pytanie o dalszą decentralizację w wymiarze finansowym. To także pytanie o trzecią transzę modernizacyjną, która jest konieczna do przeprowadzenia, jeśli chcemy nie tylko uratować wzrost gospodarczy. To reformy, które rząd miał przygotowane, ale nie bardzo mógł je wdrożyć ze względu na generalną niechęć prezydenta do głębszych zmian systemowych w Polsce, np. do reformy służby zdrowia.
Nasze przejście do strefy euro oddaliło się z powodu kryzysu.
Pewnie tak, choć to nie kryzys w Polsce, ale w Europie. Polska powinna dokonać trzeźwej oceny tego, co nam się najbardziej opłaca, i ocenić, w jakim momencie wskoczyć na to koło niosące euro.
W jakim?
Do strefy euro powinniśmy dołączyć wówczas, gdy gospodarka europejska będzie się rozwijała szybciej od polskiej, bo wtedy członkostwo w tym klubie będzie niosło nas w górę. A dziś, gdy mamy szybsze tempo rozwoju, jest odwrotnie – to my byśmy ciągnęli gospodarkę europejską.
To znaczy, że do strefy euro mamy wejść w okresie recesji albo słabego wzrostu?
Powinniśmy przystąpić do Eurolandu w okresie, gdy to gospodarka europejska będzie nas ciągnęła. Ale to wcale nie oznacza, że mamy mieć recesję.
Ale jak w takim razie mamy ich doganiać, jeśli mamy mieć słabszy wzrost?
Musimy gonić teraz.
A co z prezesem NBP? Kiedy poznamy nowego?
Dziś jest ustabilizowana sytuacja w NBP. Dzięki nowelizacji ustawy wiceprezes może rządzić bez ryzyka kwestionowania jego decyzji. Ale jednocześnie trwa praca związana z negocjowaniem kandydatury nowego prezesa. To jest trudne ze względu na gorączkę przedwyborczą, która utrudnia uzgodnienia, ale próbuję. Mam nadzieję, że będzie to możliwe przed rozstrzygnięciami wyborczymi.
Pruski, Hausner?
Nie warto zgadywać. Dobra kandydatura z mojego punktu widzenia to taka, która łączy duże doświadczenie, mocną pozycję osobistą, lekki dystans do partyjności i zdolność do uzyskania wystarczającej większości w Sejmie.

Pełna treść wywiadu: Komorowski ma program. Trochę liberalny, trochę solidarny

ikona lupy />
Bronisław Komorowski Fot. Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta / DGP