To szczyt "obiecujący" z oznakami "małego przyspieszenia" w kwestii większego zaangażowania na rzecz wzrostu - takie opinie szefa włoskiego rządu przytacza w czwartek agencja Ansa.

"Ale trzeba zrobić więcej, potrzebne jest większe zdecydowanie i większa świadomość w UE"- stwierdził Monti podsumowując obrady szefów państw i rządów UE zakończone w nocy ze środy na czwartek.

Premier odnosząc się do braku zgody w sprawie euroobligacji, których jest zwolennikiem, uznał, że na szczycie doszło do postępu w tej sprawie. "Uważam, że to wpłynie na oczekiwania rynków"- dodał.

Jego zdaniem za zachęcający sygnał należy już uznać to, że projekt nie został zdjęty z porządku obrad mimo sprzeciwu kanclerz Niemiec Angeli Merkel.

Reklama

W ocenie agencji Ansa Monti woli być realistą i dlatego przyznał, że mimo "otwarcia kilku kwestii interesujących Włochy" w Europie potrzeba zrobić o wiele więcej, by uspokoić rynki finansowe. Przede wszystkim uważa, że potrzebny jest "znaczący pakiet" kroków dla ożywienia wzrostu. Tymczasem, podkreślają media po szczycie, premier przekonał się w Brukseli, że droga do konkretnych działań jest wciąż długa.

Dziennik "Corriere della Sera" przypomina zasadnicze punkty recepty Montiego na rozwiązanie kryzysu: priorytet wzrostu przy zaangażowaniu na rzecz dyscypliny budżetowej, żadnych różnic z Niemcami, poparcie dla Francji. Poza tym według niego nie można "zadręczać Grecji".

Włoski premier wyraził ponadto nadzieję, że Grecja pozostanie w strefie euro. Zachęcił jednocześnie Greków, by w następnych, czerwcowych wyborach głosowali w sposób "konsekwentny" i zgodny z ich wolą i by nie porzucać wspólnej europejskiej waluty.

O pragnieniu Włoch, by Grecja pozostała w eurolandzie, Monti zapewnił w czwartek przywódcę prawicowej Nowej Demokracji Antonisa Samarasa, z którym rozmawiał w Brukseli.

Media odnotowują, że Monti ma również powód do zadowolenia. Kanclerz Angela Merkel przyjęła, po kilku dniach zastanawiania, zaproszenie na szczyt w Rzymie z udziałem prezydenta Francji Francois Hollande'a i premiera Hiszpanii Mariano Rajoya. Czterostronne spotkanie, poprzedzające kolejny unijny szczyt i poświęcone wypracowaniu wspólnego stanowiska, planowany jest na drugą połowę czerwca.