W opinii profesora Andrzeja Rycharda, kluczowe jest teraz pytanie: kto zastąpi zdymisjonowanych ministrów. Trudno będzie znaleźć następców na parę miesięcy z wyraźnymi, nieskompromitowanym nazwiskami. Jest to nierealne szczególnie w sytuacji partii, w której wszystkie "duże nazwiska" były skutecznie wycinane przez jej liderów, łącznie z poprzednim premierem. "Nie za bardzo jest z kogo brać" - dodał profesor Rychard.
Według informacji tygodnika "Polityka", nowym marszałkiem Sejmu ma zostać Grzegorz Schetyna, a szefem Ministerstwa Spraw Zagranicznych - Rafał Trzaskowski. Bartosza Arłukowicza ma zastąpić Sławomir Neumann.
Premier Ewa Kopacz poinformowała o dymisjach ministrów: Bartosza Arłukowicza, Andrzeja Biernata i Włodzimierza Karpińskiego. Z funkcji szefa doradców premiera odchodzi też Jacek Rostowski. Większość nazwisk znana jest z taśm tak zwanej afery podsłuchowej. Czytaj więcej tutaj.
Premier dodała, że nie przyjmie sprawozdania prokuratora generalnego, Andrzeja Seremeta. Z funkcji marszałka sejmu zrezygnował też Radosław Sikorski. Również Jacek Cichocki złożył rezygnację z funkcji koordynatora służb specjalnych, pozostanie jednak szefem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
"Nieudolne przywództwo premier Ewy Kopacz"
Dymisje w rządzie nie powstrzymają pogarszającego się wizerunku Platformy Obywatelskiej - ocenia profesor Wawrzyniec Konarski. W opinii politologa z Uniwersytetu Jagiellońskiego, wyjściem z sytuacji mogłyby być wcześniejsze wybory. Zdaniem profesora Konarskiego problemem Platformy jest - jak to ujął "nieudolne przywództwo premier Ewy Kopacz". Gdyby to miała być realna ucieczka do przodu, to należałoby pójść va bank i zadeklarować, że rząd gotowy jest do ustąpienia - dodał.
Profesor Wawrzyniec Konarski podkreśla, że dymisje niektórych ministrów już dawno były oczekiwane, a afera taśmowa tylko je przyspieszyła. r dodała, że nie przyjmie sprawozdania prokuratora generalnego, Andrzeja Seremeta.
>>> Czytaj też: Desperacka ucieczka rządu do przodu. Politolog: Wyjściem z chaosu byłyby wcześniejsze wybory