Powrót parametrów wzrostu cen materiałów budowlanych do dających się zaakceptować wartości stał się faktem już w połowie br., choć większość prognoz zakładała taką sytuację w terminie co najmniej przyszłorocznym. Poziom 3,6 proc. w pełni koresponduje ze średnią wskaźników wzrostu cen materiałów z czasów sprzed wzrostu inflacji. W aktualnych warunkach makroekonomicznych, z wciąż dwucyfrową rodzimą inflacją CPI rzędu 11,5 proc., trudno o lepszą wiadomość dla uczestników rynku budowlanego.

ikona lupy />
Średnia dynamika cen materiałów budowlanych / Rynekpierwotny.pl

W najnowszym odczycie dynamiki cen materiałów budowlanych autorstwa Grupy PSB w dalszym ciągu najszybciej drożeje w relacji rok do roku cement-wapno, tym razem o 27 proc., co oznacza kolejne mocne hamowanie wzrostu cen tego spoiwa, tym razem o kolejne 4 pp. Wciąż bez wyjątku we wszystkich pozostałych grupach towarowych trwa istotny statystycznie regres dynamiki cen.

Jak zauważają eksperci portalu RynekPierwotny.pl z kolei w dolnej części tabeli indeksów cen materiałów budowlanych, z miesiąca na miesiąc, rośnie reprezentacja grup towarowych poddających się cenowej korekcie. W czerwcu można było się doliczyć już sześciu takich pozycji z taniejącymi o 27 proc. płytami OSB i drewnem na czele.

Reklama

To właśnie rosnąca stawka grup towarowych z ujemną dynamiką może zapowiadać nadchodzącą powoli korektę krajowych cen materiałów budowlanych. Jeśli kolejnych kilka pozycji zacznie rok do roku tanieć, korekta stanie się faktem. Pytanie, na ile taki scenariusz jest prawdopodobny.

ikona lupy />
Średnia dynamika cen materiałów budowlanych - podział na grupy towarowe / Rynekpierwotny.pl

Tymczasem budownictwo mieszkaniowe, które generując około jedną trzecią popytu na materiały budowlane w kraju, w decydującym stopniu wpływa na parametry ich koniunktury sprzedażowej, wciąż nie może złapać wiatru w żagle. Brak wyraźnego wzrostu aktywności inwestycyjnej inwestorów, tak indywidualnych jak i firm deweloperskich zapewne stymuluje coraz silniejsze hamowanie drożyzny na przedmiotowym rynku.

Sytuacja może jednak ulec radykalnej zmianie w wyniku spodziewanego przyspieszenia, w statystykach GUS, nowych inwestycji mieszkaniowych. Trudno bowiem oczekiwać braku reakcji deweloperów na coraz wyraźniej akcentowane od kilku miesięcy ożywienie sprzedaży na pierwotnym rynku mieszkaniowym. W końcu musi ulec materializacji także nadzieja samorządowców na środki z KPO, których brak wstrzymuje im tysiące zaplanowanych inwestycji.

Co bardzo ciekawe, z różnych źródeł zaczynają docierać sygnały o zdecydowanym wzroście w ostatnim czasie popytu na usługi budowlane i remontowe. W niektórych regionach kraju coraz trudniej o pozyskanie ekipy budowlańców w krótkim terminie. W sumie czynniki te stawiają pod sporym znakiem zapytania możliwość cenowej korekty na rynku materiałów budowlanych w przewidywalnej przyszłości.