"Mogłoby to doprowadzić do (rozwijania) programu broni jądrowej w Iranie i przyczynić się do realizacji własnych programów przez inne państwa w regionie. Uważam więc, że byłoby szczytem głupoty, gdyby następna administracja miała zlikwidować to porozumienie" - powiedział Brennan w rozmowie z BBC.

Dyrektor Centralnej Agencji Wywiadowczej ocenił też, że Trump jako prezydent powinien zachować ostrożność, gdy będzie zabiegał o współpracę z Rosją w sprawie wojny w Syrii. "Prezydent elekt Trump i nowa administracja muszą ostrożnie podchodzić do obietnic Rosji. W mojej ocenie Rosja nie dała nam tego, co obiecywała" - powiedział.

Wyraził też nadzieję na "poprawę relacji między Waszyngtonem i Moskwą".

Ogłoszony przez Trumpa kandydat na dyrektora CIA, republikański kongresmen z Kansas Mike Pompeo w przeszłości mocno krytykował politykę obecnego prezydenta Baracka Obamy, a szczególnie porozumienie nuklearne z Iranem. Donald Trump obejmie urząd prezydencki 20 stycznia.

Reklama

14 lipca 2015 roku sześć mocarstw - USA, Rosja, Chiny, Francja, Wielka Brytania i Niemcy - osiągnęły porozumienie z Iranem, mające na celu ograniczenie programu nuklearnego tego kraju. Umowa przewiduje, że Iran zrezygnuje z dążenia do uzyskania broni nuklearnej w zamian za stopniowe znoszenie sankcji nałożonych na ten kraj przez Zachód. Ma to jednak nastąpić dopiero wówczas, gdy Iran spełni wszystkie warunki umowy.

Porozumienie wprowadza też embargo na dostawy broni konwencjonalnej do Iranu przez pięć lat oraz zakaz eksportu do tego kraju pocisków zdolnych do przenoszenia głowic nuklearnych. Strona irańska przystała na wiele technicznych ograniczeń, zachowując prawo do pokojowego programu nuklearnego.

>>> Czytaj też: Od Goldman Sachs po "X-Mena" i"Avatara". Ten człowiek pokieruje resortem finansów w USA