Kraje strefy euro zapowiedziały w sobotę na copółrocznym spotkaniu MFW i Banku Światowego w Waszyngtonie, że "zrobią wszystko co niezbędne" aby zapobiec kryzysowi i rozwiązać problem zadłużenia publicznego. MFW zadeklarował pomoc, ale domaga się od Europy zdecydowanych działań.

Jak podkreślają obserwatorzy, odbywająca się co pół roku konferencja MFW i Banku Światowego została zdominowana obawami, że sytuacja w Europie grozi zdestabilizowaniem sytuacji w pozostałych częściach świata.

W opublikowanym oświadczeniu Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) stwierdził, że gospodarka światowa weszła w "nową, niebezpieczną fazę" oraz, że pilne obserwowanie sytuacji i gotowość do podjęcia zdecydowanych działań mają podstawowe znaczenie. MFW zapowiedział, że podejmie takie działania w celu "pomocy krajom strefy euro, przywrócenia zaufania, zapobieżenia kryzysowi zadłużeniowemu i ożywienia światowej gospodarki".

MFW zapowiedział też, że zbada jakie środki mógłby przeznaczyć na walkę z groźbą kryzysu w Europie i jego rozszerzenia się na pozostałe części świata. "Nasz potencjał kredytowy, wynoszący ok. 400 mld dolarów, dzisiaj wygląda na duży, ale blednie w porównaniu z potencjalnymi potrzebami krajów zagrożonych kryzysem" - powiedziała szefowa MFW Christine Lagarde.

Z kolei kraje strefy euro zobowiązały się do uczynienia "wszystkiego niezbędne" aby opanować problem zadłużenia publicznego. Reuter, powołując sie na źródła poinformowane, pisze, że Europa rozważa nowe posunięcia mające zapobiec rozszerzeniu się sytuacji bliskiej bankructwa Grecji na inne kraje strefy euro.

Reklama

Według tych źródeł, rozważana miała być m. in. propozycja zwiększenia Europejskiego Funduszu Stabilności Finansowej (EFSF), ale została odrzucona ze względu na sprzeciw Niemiec. EFSF dysponuje obecnie 440 mld euro.

Stany Zjednoczone i inne kraje członkowskie MFW naciskają na Europę aby zwiększyła środki EFSF, być może poprzez wykorzystanie funduszy Europejskiego Banku Centralnego (EBC).

Za takim rozwiązaniem opowiedział się sekretarz skarbu USA Timothy Geithner, który stwierdził, że EBC powinien podjąć się bardziej centralnej roli w walce z groźbą kryzysu. "Ryzyko katastrofy musi zostać zażegnane, inaczej narazi ono na szwank wszelkie inne działania, zarówno w Europie jak i na całym świecie" - powiedział Geithner. "Decyzje dotyczące problemów tego regionu nie mogą czekać aż kryzys stanie się ostrzejszy" - dodał.

Podobny pogląd wyraził gubernator Banku Centralnego Chin Zhou Xiaochuan, który wezwał do niezwłocznych działań mających na celu zapewnienie stabilności finansowej Europy.

Z kolei minister finansów Grecji Ewangelos Wenizelos powiedział dziennikarzom, że jego kraj jest zdecydowany wyjść zwycięsko z obecnej sytuacji i uniknąć katastrofy finansowej. "Grecja jest zdeterminowana dotrzymać wszystkich zobowiązań. Żadna grecka obligacja nie będzie bez pokrycia" - zapewnił.