Skierowane do premiera Mateusza Morawieckiego oraz parlamentarzystów wystąpienia związkowców w tej sprawie opublikowało w piątek biuro prasowe śląsko-dąbrowskiej Solidarności. Związki z największej górniczej firmy poprosiły premiera o pilne spotkanie.

„Przebieg obrad zespołu do spraw transformacji górnictwa napawa nas niepokojem, bo wskazuje, że kosztami ewentualnej restrukturyzacji po raz kolejny mieliby zostać obarczeni pracownicy PGG i ich rodziny. Nie chcemy dopuścić do sytuacji, by - tak jak w roku 2015 - wszelkie ciężary związane z przekształceniami spółek węglowych spadły na załogi kopalń. Stanowiłoby to rażącą niesprawiedliwość” – napisali związkowcy do szefa rządu.

Przedstawiciele górniczych związków ocenili w liście, że „to nie załogi blokują odbiór węgla przez spółki energetyczne, to nie załogi podejmowały decyzje o kierunkach rozwoju PGG, więc to nie załogi powinny być obarczane konsekwencjami tych działań”. Związkowcy przypomnieli, że premier wyraził wcześniej wolę uczestniczenia w rozmowach na temat przyszłości polskiego górnictwa.

„Zwracamy się o podjęcie zdecydowanych działań i objęcie toczących się rozmów swoim bezpośrednim nadzorem zgodnie z złożonymi deklaracjami na Śląsku” – czytamy w liście. Kolejne spotkanie zespołu, który ma wypracować plan dla górnictwa, zaplanowano na 10 września w Warszawie.

Reklama

Według związkowców, głównym czynnikiem, „który sprowadził PGG na skraj bankructwa, są błędne decyzje rządzących, a zwłaszcza zarządzających spółkami energetycznymi”.

„Państwowe koncerny z branży energetycznej od dawna nie odbierają zakontraktowanego węgla. Jeśli sytuacja ta nadal będzie miała miejsce, wkrótce PGG może ogłosić upadłość, co spowoduje wybuch niepokojów społecznych w całym regionie” – uważają związkowcy, którzy już wcześniej zwracali uwagę na problemy związane z odbiorem węgla przez spółki energetyczne.

W innym apelu, skierowanym do śląskich parlamentarzystów, związkowcy z PGG podkreślili m.in. że „obrona branży dającej pracę setkom tysięcy ludzi - w kopalniach, w firmach okołogórniczych i w podmiotach kooperujących z kopalniami - leży w żywotnym interesie wszystkich, którym leży na sercu dobrobyt Górnego Śląska”.

„Ewentualna likwidacja kolejnych zakładów górniczych doprowadzi do wzrostu niepokojów społecznych, następnie do pozbawienia źródeł utrzymania wielu mieszkańców, a finalnie - znaczący spadek wpływów z podatków, które odprowadzają do samorządowych budżetów funkcjonujące na ich terenie spółki węglowe. Wzrost bezrobocia szybko przełoży się na zapaść społeczną obszarów pogórniczych, biedę i emigrację poza region” – napisali związkowcy do posłów i senatorów.

„Dziś możemy jeszcze spróbować temu zapobiec, o ile będziemy działać wspólnie. Czas zasypać podziały w ramach obozu Zjednoczonej Prawicy na Śląsku, bo tu chodzi o przyszłość całych miast i gmin oraz Górnego Śląska” – wskazali szefowie działających w PGG central. Zadeklarowali otwartość na dyskusję dotyczącą „sytuacji na Górnym Śląsku i koordynację działań, które przyniosą korzyści tysiącom mieszkańcom śląskich gmin i powiatów”.(PAP)

autor: Marek Błoński

mab/ skr/