"Trybunał ponownie nie wypowiedział się o początku biegu przedawnienia roszczeń banków. Zaznaczył jedynie, że nie może on biec od daty prawomocnego wyroku" - czytamy w komunikacie.

"TSUE podkreślił, że termin przedawnienia musi być symetryczny dla obu stron. W związku z tym termin przedawnienia roszczeń klientów nie może rozpocząć się wcześniej niż termin banków. Istotne jest, że TSUE potwierdził sankcję trwałej bezskuteczności. Oznacza to, że termin przedawnienia dla obu stron należy liczyć od złożenia przez klienta wyraźnego oświadczenia, że zna konsekwencje upadku umowy. Jest to zgodne z dotychczasowym orzecznictwem polskich sądów po uchwale 7 sędziów SN z 7 maja 2021 r." - czytamy również.

TSUE nie zakwestionował co do zasady zarzutu zatrzymania. Zaznaczył jedynie, że podniesienie zarzutu zatrzymania nie wstrzymuje naliczania odsetek, podano.

Zdaniem ZBP, wszystko to świadczy o tym, że roszczenia banku i klienta nie powinny być traktowane jako przedawnione i muszą być rozliczone.

Reklama