Rafael Grossi, szef MAEA, który stoi na czele misji, podkreślił, że wie ona o "zintensyfikowanych działaniach militarnych w okolicy", ale kontynuuje realizację swojego planu, zakładającego wizytę w elektrowni i spotkanie z jej personelem.

Szef władz obwodu zaporoskiego Ołeksandr Staruch napisał w komunikatorze Telegram, że "Rosjanie prowadzą ostrzał artyleryjski uzgodnionej wcześniej trasy przejazdu misji MAEA z Zaporoża do Zaporoskiej Elektrowni Atomowej".

Jak dodał, delegacja "nie może kontynuować ruchu ze względów bezpieczeństwa".

Zażądał od strony rosyjskiej "zakończenia prowokacji i zapewnienia bezpiecznego dostępu misji do ukraińskiego obiektu jądrowego".

Reklama

Dmytro Orłow, lojalny wobec Kijowa mer Enerhodaru, w którym znajduje się elektrownia, poinformował, że siły rosyjskie od rana prowadzą ostrzał miasta. Jak dodał, wykorzystywane są moździerze, broń automatyczna, pociski oraz lotnictwo.

Strona rosyjska poinformowała o trzech zabitych i rannych wskutek ostrzałów, o które oskarżyła siły ukraińskie.

Orłow przekazał, że wojska rosyjskie trafiły w budynki mieszkalne i m.in. przedszkola.

(PAP)