Akcje mogą mocno uprzykrzyć życie niektórym kierowcom, bo sieci handlowe w Belgii zaplanowały na "czarny piątek" wiele promocji, licząc na przyciągnięcie tłumów na zakupy.
Protesty "żółtych kamizelek" zaczęły się w ubiegłą sobotę we Francji. Oddolna akcja niezorganizowanych w żadnym związku czy partii politycznej ludzi polega głównie na blokowaniu dróg. Miejscami prowadziła do agresji - utarczek ze zniecierpliwionymi kierowcami czy służbami.
Podobnie sytuacja zaczyna wyglądać we francuskojęzycznej części Belgii, Walonii. Według publicznego nadawcy RTBF w czwartek w nocy "żółte kamizelki" chciały zablokować autostradę E19, ale ze względu na interwencję policji to im się nie udało. W południowo-zachodniej Belgii w pobliżu rafinerii Total w Feluy (znajduje się ona blisko autostrady E19) rozlokowano 350 policjantów.
Dzień wcześniej protest, który odbywał się w tym samym miejscu, przemienił się w walki zamaskowanych demonstrantów z siłami policyjnymi. W ruch poszły kamienie i race, którymi atakowani byli nie tylko policjanci, ale też dziennikarze czy osoby chcące przejechać przez autostradę.
Śmigłowiec policyjny został zmuszony do odwrotu, gdy manifestanci próbowali oślepić pilota za pomocą lasera. Policja użyła armatek wodnych. Według lokalnych władz w zamieszkach tych wzięło udział około 400 zamaskowanych osób.
Do starć doszło też w czwartek w nocy okolicach walońskiego miasta Charleroi. Na jego przedmieściach znajduje się lotnisko, z którego korzystają pasażerowie tanich linii lotniczych. RTBF opisuje, jak agresywni demonstranci próbowali się dostać na tzw. małą obwodnicę tego miasta, grając w "kotka i myszkę z policją". Kilkukrotnie udawało im się wtargnąć na jezdnię, po czym byli przepędzani przez mundurowych. Na jezdnie wciągano odłamane z okolicznych drzew gałęzie, płyty chodnikowe czy kubły na śmieci.
Policja musiała też interweniować, gdy niewielka grupa próbowała dostać się do środka jednej z zatrzymanych ciężarówek, by splądrować jej zawartość. Manifestantom udało się zatrzymać ruch na obwodnicy Charleroi na pół godziny. Akcja wygasła, gdy psy policyjne przepędziły część osób, a mundurowi otoczyli najbardziej krewkich z protestujących.
Nie wszędzie jednak akcje przebiegają w tak dramatyczny sposób. Od czwartkowego wieczoru pokojowo blokowany jest np. dojazd do supermarketu Cora w miejscowości La Louviere. Protest ma też utrudniać dojazd do centrów handlowych w Charleroi czy Tournai.
Według belgijskich mediów w piątek blokady, które spowalniają, ale nie umożliwiają jednak całkowicie ruchu, prowadzone są też w kilku miejscach na drogach.
Z obserwacji prowadzonych we Francji wynika, że "żółte kamizelki" wywodzą się głównie z niewielkich miast. To osoby z klas średnich, którym się niezbyt dobrze powodzi. Zdaniem profesora Francois Gemenne, który wypowiadał się w tej sprawie dla RTBF, podobnie jest w Belgii. "Ten ruch jest faktycznie ciekawy. To odpowiedź na prawdziwe cierpienie i prawdziwe ubóstwo" - ocenił.
>>> Czytaj też: Francja pomoże kierowcom o najniższych dochodach. Powód? Podwyżki cen paliw
dfhgfhjghj(2018-11-23 17:15) Zgłoś naruszenie 1153
Francja opodatkowała klasę średnią a pieniądze przeznacza na świadczenia socjalne dla imigrantów z krajów obcych kulturowo. Nie dziwię się, że ludzi protestują.
Odpowiedznikt(2018-11-23 21:31) Zgłoś naruszenie 883
Ktos musi być dojony na utrzymanie imigrantów z Afryki subsaharyjskiej .
OdpowiedzPłace+(2018-11-23 15:41) Zgłoś naruszenie 6215
Płace minimalne znowu wzrosną od 1 stycznia. KODziarze widzą tylko wzrost cen.
Pokaż odpowiedzi (1)OdpowiedzTyp(2018-11-23 17:56) Zgłoś naruszenie 78
Place rosna w spolkach skarbu panstwa dzoe pracuja zdolne dzieci i dzialacze wiadomo jakiej partii. Wam wzrost cen nie straszny.
Alf(2018-11-24 12:52) Zgłoś naruszenie 211
Protestują głównie biali rodzimi Francuzi. Imigranci mają się dobrze,bo są sowicie zasilani socjalem przez rodzimych Francuzów którym żyje się coraz gorzej. Teraz gdy biali wyszli na ulicę by protestować przeciw wysokim niesprawiedliwym podatkom, zasilających głównie przybyszom z zagranicy, to nazywa się ich rasistami. Tak działa obłąkana lewacka propaganda, i poprawność polityczna !
OdpowiedzCeny+(2018-11-23 15:12) Zgłoś naruszenie 1457
Od nowego roku w Polsce podwyżki też spowodują, że ludzie zaczną się złościć. Co chwilę nowy podatek, no przepraszam, danina. opłata itp. Paliwo, prąd, gaz, żywność.
Pokaż odpowiedzi (1)Odpowiedzm-53(2018-11-24 10:58) Zgłoś naruszenie 10
Piszesz o podwyżce płacy minimalnej ???
bejel(2018-11-23 15:18) Zgłoś naruszenie 132
to może polską policję tam wysłać?
Pokaż odpowiedzi (1)OdpowiedzGu(2018-11-24 10:38) Zgłoś naruszenie 10
Trzeba
Krzywy zgryzł (2018-11-24 10:35) Zgłoś naruszenie 60
We francji jest sprzedawany autogaz ale jakoś francuzi sie nie kwapią do przerabiania aut na tańsze paliwo jak np. Polacy Holendrzy Włosi.
OdpowiedzTomek(2018-11-25 06:36) Zgłoś naruszenie 10
Problemem demonstrantow jest to ze pozwola policji spacyfikowac swoich najbardziej zawzietych dzialaczy i nie wiele robia zeby ich odbic -bo wlasnie wtedy powinni o nich walczyc zeby pokazac jak bardzo sie wspieraja -jeden za wszystkich wszyjscy za jednego !!! A jest takze jeden za wszystkich i kazdy za siebie i to jest blad!!!
Odpowiedzaudio na codzień(2018-11-24 16:59) Zgłoś naruszenie 10
Do tych protestów podkładem muzycznym powinien być utwór grupy Yellow.
Odpowiedzpablobodek(2018-11-27 12:17) Zgłoś naruszenie 00
"grupa próbowała dostać się do środka jednej z zatrzymanych ciężarówek, by splądrować jej zawartość. Manifestantom udało się ..." To nie są manifestanci, a bandyci, rabusie. I najważniejsze - konflikt trwa już kilka dni, ale jaki jest powód? Żaden dziennikarz nie pofatygował się tego podać. Czytam, że akcyza na benzynę wzrośnie o 15 %. To o ile wzrośnie cena zbytu na stacji? O 7%?? W Polsce to normalny, prawie niezauważalny ruch cen - góra, dół.
Odpowiedz