Plany wykupu spółki przez zarząd, które snuł przewodniczący rady nadzorczej Erik Eberhardson, spełzły na niczym. Obecnie toczą się rozmowy z dwiema bliżej niesprecyzowanymi grupami inwestorów z Azji.
Kierownictwo LDV poprosiło rząd o kredyt pomostowy, by firma mogła dalej funkcjonować. Wniosek został odrzucony do czasu, aż rząd przekona się, czy zainteresowanie ze strony Azjatów jest szczere.
Źródła zbliżone do LDV twierdzą, że firma jest obecnie uzależniona od wsparcia wierzycieli i dostawców. Nie można wykluczyć jej upadłości. - Wszystkie opcje są nadal rozważane - powiedział rzecznik spółki.
Więcej w dzienniku „Polska”