Pytany o to, czy "celem zapowiadanej rekonstrukcji rządu jest złapanie tlenu i nowe otwarcie", Bielan opowiedział, że "nie do końca". "Często jest tak, że dochodzi do głębokich zmian w rządzie po to, żeby zacząć na nowo. Ale cele wizerunkowe są z reguły trzeciorzędne" - wyjaśnił.

Zwrócił uwagę, że "czasem potrzebna jest nowa energia i przy zmianach indywidualnych w poszczególnych resortach też tak jest". "Ministrowie są po prostu ludźmi i po roku, dwóch czy po kilku latach są już wypaleni. Potrzeba nowych pomysłów i zmian" - argumentował europoseł.

Pytany o to, czy według niego "część ministrów premiera Morawieckiego się wypaliła", Bielan powiedział: "kibice piłkarscy często suflują trenerom, żeby wprowadzić tego czy innego zawodnika, a fachowcy odpowiadają wtedy, że to trener wie najwięcej". "Podobnie jest z rządem. Najwięcej na temat pracy poszczególnych ministrów i wiceministrów wie premier" - ocenił.

"Ja mam zaufanie do Mateusza Morawieckiego i wierzę, że będzie wiedział, jakich zmian i w którym momencie dokonać" - podkreślił lider Republikanów.

Reklama

Tezę o rekonstrukcji rządu Bielan nazwał "tzw. wrzutką dziennikarską". "Rozmawiałem z prezesem Kaczyńskim telefonicznie i osobiście po jego powrocie z wakacji i mogę zapewnić, że żadna większa rekonstrukcja nie jest planowana" - powiedział.

Pytany o to, czy Partia Republikańska oficjalnie wejdzie do koalicji, a jego ludzie otrzymają ministerialne teki, Bielan powiedział: "de facto jesteśmy członkami koalicji rządzącej, bo nasi parlamentarzyści zasiadają we wspólnym klubie". "Jako formacja podpisaliśmy się pod Polskim Ładem, a w sądzie wygraliśmy z Jarosławem Gowinem spór o to, kto jest prezesem Porozumienia" - tłumaczył.

Zaznaczył, że nie chce dłużej kłócić się o nazwę partii, "która jest praktycznie politycznym trupem". "W naturalny sposób jesteśmy jednak kontynuatorem partii Gowina w naszej koalicji" - wyjaśnił.

Podkreślił, że "zdecydowana większość działaczy i struktur jest w tej chwili z nami". "Będziemy więc rozmawiać także o podziale obowiązków w ramach rządu. To naturalne" - ocenił europoseł.

"Dla nas ważniejsze są sprawy programowe w ramach Polskiego Ładu, który wciąż się kształtuje. Mamy uwagi do kilku ustaw, zgłaszamy kilka swoich projektów" - zaznaczył.

Pytany, czy "uwagi dotyczą na przykład zakazu odliczania składki zdrowotnej, lider Republikanów powiedział: "do kwestii odliczeń składki zdrowotnej będziemy zgłaszać swoje uwagi". "Myślę, że tutaj też będą pewne zmiany czy nowe propozycje (...), w zaciszu gabinetów nasi eksperci pracują z ekspertami pana premiera nad wypracowaniem ostatecznej wersji tej ustawy" - zapowiedział.

Ocenił, że "projekt niedługo zostanie skierowany do parlamentu". "Zależy nam na tym, żeby był jak najlepszy" - dodał.

"Zwieńczeniem tego będzie również rozmowa – nie ukrywajmy tego – o podziale obowiązków w ramach rządu. O tym też już wstępnie rozmawiałem z prezesem Kaczyńskim" - powiedział. "Myślę, że wrzesień to będzie ten czas, kiedy powinniśmy wszystkie kwestie sfinalizować (...), październik będzie dla nas już czasem bardzo poważnych testów – czwarta fala, bardzo dużo napięć społecznych... powinniśmy być jak najsilniejszym organizmem" - wyjaśnił Bielan.