Fragment wywiadu dla tygodnika "Sieci", który ukaże się w poniedziałek, opublikował portal "wPolityce.pl".

Na uwagę tygodnika, że media związane z opozycją sytuację Zjednoczonej Prawicy rysują w jednoznacznie czarnych barwach, Kaczyński zapewnił, że są to "czarne wizje rysowane przez naszych przeciwników". "Bardzo bym apelował, żeby takiej propagandzie nie ulegać, nie ma ona nic wspólnego z prawdą" - podkreślił.

"Nie przeczę, że sytuacja jest trudna, że dużo lepiej byłoby bez wspomnianych wcześniej niedobrych, w ogromnej mierze zewnętrznych, niezależnych od nas presji i kryzysów. W takich sterylnych, wymarzonych warunkach nasze kolejne zwycięstwo i trzecia kadencja rządów byłyby łatwiejsze do osiągnięcia. W polityce rzadko jednak takie warunki występują. Jest też zjawiskiem naturalnym, że środowiska tak długo pozostające w opozycji szukają nadziei w takich przepowiedniach, scenariuszach, we wskazywaniu rzekomo ostatecznych i nieodwracalnych przełomów. Mogę im odpowiedzieć tak: entropii i zapaści nie ma, to tylko kra i odłamki lodowe, które przy wielkim lodowcu są czymś naturalnym" - przekonywał.

Pytany z kolei, czy możliwe są wcześniejsze wybory, Kaczyński powiedział, że PiS ma pełną wolę doprowadzenia do kolejnego zwycięstwa, najlepiej w wyborach w roku 2023.

Przyznał jednocześnie, że może się zdarzyć, że będzie to wcześniej. "To mało prawdopodobne, ale wykluczyć tego całkowicie nie można. W takiej sytuacji też będziemy walczyć o zwycięstwo. Mamy wielką szansę wygrać, ale pewne elementy w sposobie naszego działania też muszą się zmienić" - zaznaczył.

"Gdyby wspólnie stworzyły rząd, Polskę czekałby wielki chaos"

Kaczyński odpowiadając na pytanie o stan opozycji, stwierdził, że duża część społeczeństwa zdaje sobie sprawę jak "niespójne, złe i destrukcyjne dla kraju byłyby rządu tak egzotycznego niekiedy konglomeratu, jakim jest dziś opozycja".

W tym kontekście przywołał niedawny sondaż, z którego wynikało, że 64 proc. Polaków uważa, iż opozycja nie jest gotowa do przejęcia władzy.

"Gołym okiem widać, że te siły nie niosą żadnej dobrej polskiej perspektywy, zwłaszcza w czasach tak niepewnych, pełnych niebezpieczeństw. Gdyby wspólnie stworzyły rząd, Polskę czekałby wielki chaos" - ocenił.

"Na tym tle rządy jednolitego obozu patriotycznego są najlepszą propozycją dla Polski. W tym trudnym czasie i w tym miejscu w Europie podzielony, rozrywany konfliktami koalicyjnymi rząd, na dodatek kierujący się w jakiejś mierze instrukcjami z zewnątrz, byłby wielkim nieszczęściem. I to powinno być widoczne także dla ludzi, którzy ideowo w pewnych sprawach się od nas różnią" - mówił Kaczyński.