"Podejmując uchwały (o zgodzie na upublicznienie JSW - PAP) zakładałem, że będzie możliwe porozumienie i były przesłanki po temu, żeby to porozumienie było. Nie sądzę, żeby Skarb Państwa robił trochę tak jak w starym żarcie, że +na złość babci odmrozi sobie uszy+. Nie zakładam takiego wariantu, ale w życiu różne rzeczy się zdarzają" - powiedział w poniedziałek w Katowicach Pawlak.

Wicepremier odniósł się w ten sposób do nieoficjalnych wypowiedzi związkowców z JSW, według których zgoda Pawlaka na wprowadzenie JSW na giełdę ma charakter warunkowy - jeżeli nie będzie ostatecznych porozumień, nie byłoby - jak mówią - debiutu firmy na parkiecie. Pytany o to wicepremier przypomniał, że każdy proces prywatyzacyjny można zatrzymać lub zmodyfikować.

"Każdy proces, szczególnie dotyczący prywatyzacji, ma taki przebieg, że w każdej chwili można te działania zatrzymać (). Te procesy odbywają się w taki sposób, że zawsze jest możliwość podjęcia decyzji, póki nie nastąpi ostateczne przewłaszczenie, przejęcie własności" - podkreślił Pawlak, przypominając m.in. brak rozstrzygnięcia w sprawie prywatyzacji Enei czy ograniczenie ilości sprzedawanych akcji Banku Gospodarki Żywnościowej.

"To działa w obie strony - i Skarb Państwa i potencjalni inwestorzy mogą podjąć decyzje. Nie jest tak, że coś zostało zabetonowane, wpuszczone na kolejkę wąskotorową i jedzie bez zatrzymania. To są procesy, które z punktu widzenia gospodarczego zawsze można moderować, zmieniać i dostosować do bieżącej sytuacji" - ocenił wicepremier.

Reklama

Związkowcy z JSW zapowiedzieli strajk w firmie, jeżeli do 30 maja nie zostaną zawarte porozumienia, zgodne z ich postulatami. Dotychczas porozumieli się z zarządem w kwestii gwarancji pracowniczych (m.in. gwarancji zatrudnienia); chcą jeszcze podpisania porozumień dotyczących m.in. zachowania dominacji Skarbu Państwa w JSW, tzw. władztwa korporacyjnego państwa firmie oraz akcji pracowniczych.

W ubiegłym tygodniu przebywający w Katowicach minister Skarbu Państwa Aleksander Grad ocenił, że sprawy podnoszone przez stronę społeczną JSW zostały już uzgodnione i zapisane w odpowiednich dokumentach. Jego zdaniem, zbędne jest podpisywanie odrębnych porozumień w kwestiach, które są już oficjalnie zapewnione oraz - zgodnie z prawem - nie leżą w związkowych kompetencjach. Zaapelował, by dla dobra firmy i jej załogi nie podejmować działań, które mogłyby zaburzyć przygotowania do giełdy lub wpłynąć na ocenę spółki przez inwestorów. JSW ma zadebiutować na giełdzie 6 lipca.

Pytany w poniedziałek o wypowiedzi szefa resortu skarbu, Pawlak powiedział, że jest dobrej myśli co do porozumienia ze stroną związkową.

"Mam nadzieję, że pójdzie to dobrą drogą. Liczę tutaj na wyobraźnię i podejście pana ministra Grada (). Sądzę, że minister Grad ma tutaj duże wyczucie, jeżeli chodzi o zrozumienie procesów społecznych. Jeżeli będzie tylko chciał i będzie zachowywał otwartość, to na pewno znajdziemy tu dobre porozumienie" - ocenił wicepremier.

Według Pawlaka, dotychczasowe rozmowy, prowadzone na forum Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego, pokazały, że trudne procesy przekształceń można - przy dobrej komunikacji z ludźmi - prowadzić bez "zbędnych kontrowersji i niepotrzebnych napięć".

"Mam nadzieję, że Skarb Państwa to też zrozumiał. Jeżeli nie, to może będzie kłopot, ale jestem dobrej myśli dzisiaj" - ocenił minister gospodarki, wyrażając nadzieję, że minister Skarbu Państwa "dobrze poprowadzi ten projekt i będzie uwzględniał elementy społeczne".