Po wielu miesiącach oczekiwań amerykański Amazon oficjalnie otwiera swoje centra logistyczne w Polsce. Pierwszy liczący 95 tys. m/kw obiekt powstał w Sadach pod Poznaniem. Drugi magazyn (którego otwarcie zaplanowane jest na 29 września) w Bielanach Wrocławskich. Natomiast trzeci (otwarcie w październiku) - we Wrocławiu.

Największe korzyści z otwarcia centrów logistycznych w Polsce to oczywiście nowe miejsce pracy - będzie ich w sumie 12 tys. Pracownicy koncernu mają zarabiać 13 zł na godzinę. Dla porównania stawka godzinowa w Niemczech wynosi 10 euro.

Kontrowersje związane z amerykańskim Amazonem dotyczą przede wszystkim warunków, które firma stwarza zatrudnionym w centrach logistycznych. Już od wielu lat pracownicy brytyjskich i niemieckich centrów logistycznych koncernu narzekają na zbyt szybkie tempo pracy i zaniżone standardy bezpieczeństwa.

>>> Czytaj też: W Polsce powstała pierwsza na świecie elektrownia wiatrowa... bez wiatraków [ZDJĘCIA]

Reklama

Z tymi oskarżeniami nie zgadza się sam Amazon. - Oferujemy dobre warunki pracy oraz duże możliwości rozwoju kariery troszczymy się o stan zdrowia pracowników i utrzymujemy wysokie standardy bezpieczeństwa - podkreśla Marta Dworowska, senior HR manager firmy w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".

Obawy dotyczą również przyszłości polskich firm z branży e-commerce, które w starciu z potężnym międzynarodowym koncernem są praktycznie skazane na porażkę.

- Z dużym podziwem, ale i ze strachem patrzę na ruchy tego giganta. Mogę się założyć o drogie wino, że na magazynach się nie skończy. Że za kilka miesięcy Amazon zacznie konkurować z polskimi firmami e-commerce i będzie oferował polskie produkty po znacznie niższych cenach niż one - podkreśla Rafał Brzoska, szef InPostu w rozmowie z "GW".

>>> Czytaj więcej w "Gazecie Wyborczej"