Coraz częstsze przenoszenie do Polski (bądź rejestrowanie nowych) firm przez osoby z Ukrainy i Białorusi, przy jednoczesnym odpływie części Ukraińców do swojego kraju na wojnę oznacza dodatkowe zwiększone zapotrzebowanie na pracowników, wskazał prezes.

"Już w 2020 roku ostrzegałem o możliwości odpłynięcia pracowników z Ukrainy z powrotem do kraju. Sytuacja wojenna naturalnie przyspieszyła cały proces. Wymagania pracowników z Ukrainy drastycznie wzrosły, co bezpośrednio przekłada się na wzrost kosztów firm zatrudniających. Obecnie sytuacja na krajowym rynku jest bardzo dynamiczna, a wraz z przeprowadzaną przez Białorusinów relokacją firm zwiększa dodatkowo zapotrzebowanie na pracowników w Polsce" - powiedział Hermański, cytowany w komunikacie.

"Dlatego właśnie wcześniej postanowiliśmy przygotować się na tę sytuację i otwieramy biura w konkretnych krajach, w których chcemy szukać chętnych do pracy. W październiku otworzyliśmy biuro w Erywaniu, w stolicy Armenii, które rozpoczęło pierwsze rekrutacje z wynikiem zdecydowanie lepszym od planowanego" - dodał.

Wskazał jednocześnie, że w Armenii kwitnie czarny rynek rekrutacji. Ludzie w dużej mierze są zatrudniani nielegalnie i w niebezpiecznych warunkach.

Reklama

"Pojawienie się naszej agencji było nie lada szokiem. Można powiedzieć, że jesteśmy pionierami wprowadzającymi pojęcie legalnej pracy w Polsce. Ze względów bezpieczeństwa każdy aplikant musi przedstawić zaświadczenie o niekaralności. Co ciekawe i wyróżniające, Armenia jest krajem z niskim odsetkiem alkoholizmu, o wiele niższym niż Polska. Praca za granicą jest tam kulturową normą, więc typowym zachowaniem jest wyjazd na pół roku, powrót np. na dwa miesiące i kolejny wyjazd, najlepiej do tej samej pracy. Ormianie więc bardzo dbają o swoje miejsce pracy, by mieć gdzie wracać. Z początkiem 2023 roku przyjadą pierwsi pracownicy z tego kraju, który może poszczycić się świetną kadrą budowlaną, spawalniczą, ale również specjalistami od IT. Pierwszych kilkanaście osób jest już gotowych do przylotu do Polski" - poinformował Hermański.

W jego opinii wraz z coraz lepszą współpracą z konsulatem armeńskim uda się systematycznie sprowadzać coraz większą liczbę chętnych osób do pracy w Polsce.

"Nasze biuro w Armenii to tylko początek. Jeszcze w tym kwartale otworzymy podobną placówkę w Uzbekistanie, a kolejne powstaną już zapewne na tak dużych rynkach jak Chiny czy Indie" - podsumował prezes.

Spek świadczy spersonalizowane usługi z zakresu pośrednictwa pracy, outsourcingu procesów produkcyjnych, usługowych oraz logistycznych a w przyszłości również leasingu pracowników w globalnym środowisku biznesowym. Posiada ugruntowaną sieć kontaktów w Europie i Afryce, a także na Bliskim Wschodzie.