„Doszło do ciężkich walk wokół birmańskiej placówce wojskowej naprzeciw Mae Sam Laep” - powiedział Reutersowi urzędnik z prowincji Mae Hong Son, sąsiadującej z Birmą.

„Nasi funkcjonariusze bezpieczeństwa obserwują sytuację, ale jak dotąd nie było żadnych doniesień o przeniesieniu walk na tajską stronę”- dodał.

Świadkowie z Tajlandii twierdzą, że we wtorek wybuchły ciężkie walki wokół posterunku armii Birmy w pobliżu wschodniej granicy z Tajlandią, na obszarze w dużej mierze kontrolowanym przez siły przeciwników junty wojskowej. Według informacji lokalnych mediów przeciwnicy junty zdobyli jej placówkę.

Strzelaninę można było usłyszeć zza rzeki Salween, a wideo zamieszczone w mediach społecznościowych pokazywało pożary i dym unoszący się z zalesionych wzgórz.

Reklama

Walki nieopodal granicy Birmy z Tajlandia rozpoczęły się kilka dni po tym, gdy kraje Azji Południowo-Wschodniej oświadczyły, że osiągnęły konsensus z juntą Birmy w sprawie zakończenia przemocy, i podjęcia próby powstrzymania krwawego kryzysu, który przerwał wysiłki cywilnych władz Birmy w kierunku demokracji.(PAP)