"Ten wzrost akcji kredytowej nawet o 50 gr, jak powiedziałem, nie zostanie uszczuplony w wyniku wypłaty dywidendy" - powiedział Pruski w wywiadzie dla radia PiN.

Zdaniem prezesa, po wypłaceniu dywidendy akcja kredytowa PKO BP będzie na takim samym poziomie, jak w sytuacji, gdyby te pieniądze zostały w banku, a obawy związane z tym, że przynajmniej w okresie przejściowym – czyli pomiędzy wypłatą dywidendy a emisją akcji szacowaną na 5 mld zł – bank ograniczy akcję kredytową, są niczym nieuprawnione.

Pruski zaznaczył, że nawet, jeśli w okresie przejściowym współczynnik wypłacalności obniży się do poziomu 9,0% (jak szacował we wtorek prezes NBP Sławomir Skrzypek), to nadal będzie on zapewniał normalny rozwój akcji kredytowej. "Chcemy i to jest jeden z celów emisji, aby współczynnik nie tyle wypłacalności, co liczony na bazie kapitałów podstawowych, tzw. Tier 1 był co najmniej na poziomie 11%" – powiedział prezes.

Zdaniem szefa PKO BP w horyzoncie wydłużonym o kilka miesięcy bank wyjdzie wzmocniony kapitałowo, a cały projekt zwiększy potencjał akcji kredytowej w PKO BP w roku 2010 i w kolejnych latach.

Reklama

PKO BP podał w poniedziałek, że zarząd banku zarekomenduje zwyczajnemu walnemu zgromadzeniu (ZWZ), które odbędzie się 30 czerwca, przeznaczenie 2880,00 mln zł z zysku za 2008 r. na dywidendę, co oznacza wypłatę w wysokości 2,88 zł na akcję. Zysk PKO BP za ub.r. wyniósł 2881,26 mln zł. Jeszcze w tym roku bank chce przeprowadzić emisję akcji o wartości do 5 mld zł, co pozwoli mu odbudować kapitał. Na ZWZ zarząd zarekomenduje bowiem emisję do 650 mln akcji (obecnie kapitał banku dzieli się na 1 mld akcji).

Decyzję zarządu PKO BP skrytykowali we wtorek prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) Sławomir Skrzypek oraz Komisja Nadzoru Finansowego (KNF).

Propozycję zarządu PKO BP dotyczącą dywidendy skrytykowali m.in. szef NBP, Komisja Nadzoru Finansowego (KNF), a także wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak. Według tego ostatniego, zatrzymanie zysku w PKO BP pozwoliłoby na uruchomienie 30-mld akcji kredytowej, co w konsekwencji dałoby budżetowi państwa ponad 6 mld zł wpływów podatkowych. Jego zdaniem proponowana przez zarząd banku wypłata dywidendy i późniejsza emisja akcji "nie bilansują się".