Yellen zwróciła też uwagę, że obecna stopa bezrobocia na poziomie 7,3 proc. nie odzwierciedla w pełni poprawy na rynku pracy, który pozostaje słaby (to powtórka z tego, na co zwracał uwagę Ben Bernanke jeszcze w lipcu b.r.). Jednak zaznaczyła, że ryzykiem byłoby zbyt późne wycofywanie się z programu QE3 i tym samym ścieżka tego procesu będzie zależeć od napływających danych (nie można wytyczyć konkretnych ram czasowych). To wszystko brzmi oczywiście „gołębio”, ale Yellen zdaje się asekurować i mieć świadomość, że program QE3 nie można trwać wiecznie – co sama też zaznacza. Tak naprawdę wczorajsze wystąpienie Yellen nie wnosi wiele – to klasyczna mowa na „otwarcie”, która polega na tym, aby nie zaszkodzić żadnej ze stron, co wczoraj dość dobrze się jej udało. Naszym zdaniem napływające dane z USA wymuszą na Yellen bardziej elastyczne działanie po objęciu fotela szefowej FED z początkiem lutego 2014 r. Z kolei to, czy Rezerwa Federalna zdecyduje się na zaskakujące działania (niewielką redukcję QE3) w grudniu pokażą dane listopadowe dane z rynku pracy, a także odczyty inflacji, a nie opinie pani Yellen…

Dzisiaj w kalendarzu z USA mamy dość ważne dane nt. październikowej dynamiki produkcji przemysłowej o godz. 15:15, która spodziewana jest na poziomie 0,2 proc. m/m wobec 0,6 proc. m/m we wrześniu, przy utrzymaniu wykorzystania mocy produkcyjnych na poziomie 78,3 proc. Nie można jednak wykluczyć, że podobnie jak miało to miejsce w przypadku wcześniejszych odczytów makro, także i tutaj zobaczymy pozytywną niespodziankę, co dałoby wsparcie dolarowi. Wcześniej, bo o godz. 14:30 czeka nas publikacja indeksu aktywności sektora przetwórczego w rejonie Nowego Jorku. W listopadzie spodziewany jest wzrost do 5 pkt. z 1,52 pkt., chociaż te figury bywają dość zmienne.

Opublikowane o godz. 11:00 ostateczne dane nt. inflacji HICP w strefie euro, potwierdziły pierwotny odczyt na poziomie 0,7 proc. r/r, który stał się przesłanką do cięcia stóp procentowych o 25 p.b. przez Europejski Bank Centralny na ostatnim posiedzeniu. Na rynku widać było jednak obawy, czy aby końcowa figura nie będzie niższa, co rzuciłoby nowe światło na nieco zapomniane przez inwestorów, a dość zaskakujące opinie głównego ekonomisty ECB, Petera Praeta, które pojawiły się dwa dni temu w wywiadzie dla Wall Street Journal. W ramach „rozważań” pojawiło się tam sformułowanie, iż realne byłoby wprowadzenie programu QE, jeżeli pojawiłoby się realne zagrożenie deflacyjne. Do tego wątku wraca dzisiaj The Telegraph, który sugeruje, że rządy w ECB zaczynają przejmować „gołębie” i rośnie ryzyko dalszych podziałów pomiędzy Niemcami a resztą strefy euro. I wydaje się, że będzie to ciekawy temat na 2014 r.

Analiza techniczna EUR/USD pokazuje, że nadal pozostajemy pomiędzy ważnym wsparciem na 1,3415, a oporami umiejscowionymi pomiędzy 1,3515-30 (te ostatnie poziomy nie były wczoraj testowane). Rośnie jednak prawdopodobieństwo wyjścia dołem, gdyby dane z USA okazały się lepsze. Rynek będzie się też pozycjonował pod zaplanowaną na środę publikację zapisków z ostatniego posiedzenia FED w środę (przypomnijmy, że uruchomiło ono falę umocnienia dolara), a także czwartkowe dane PMI ze strefy euro (wstępne za listopad).

Reklama

Prezentowany raport został przygotowany w Wydziale Doradztwa i Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie tylko i wyłącznie w celach informacyjnych i nie stanowi analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005r. (Dz.U. 2005, poz. 206 nr 1715) oraz Ustawy z dnia 29 lipca 2005r. (Dz.U. 2005, Nr 183, poz. 1538 z późn. zm.). Przedstawiony raport jest wyłącznie wyrazem wiedzy i poglądów autora według stanu na dzień sporządzenia i w żadnym wypadku nie może być podstawą działań inwestycyjnych Klienta. Przy sporządzaniu raportu DM BOŚ SA działał z należytą starannością oraz rzetelnością. DM BOŚ SA i jego pracownicy nie ponoszą jednak odpowiedzialności za działania lub zaniechania Klienta podjęte na podstawie niniejszego raportu ani za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych. Niniejszy raport adresowany jest do nieograniczonego kręgu odbiorców. Został sporządzony na potrzeby klientów DM BOŚ S.A. oraz innych osób zainteresowanych. Nadzór nad DM BOŚ SA sprawuje Komisja Nadzoru Finansowego. Regulaminy doradztwa inwestycyjnego i sporządzania analiz inwestycyjnych, analiz finansowych oraz innych rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczących transakcji w zakresie instrumentów finansowych oraz instrumentów bazowych instrumentów pochodnych znajdują się na stronie internetowej bossa.pl w dziale Dokumenty.