Od kilku miesięcy bardzo wzrosła liczba aplikacji wysyłanych na jedno ogłoszenie w branży IT, jak wynika z obserwacji No Fluff Jobs. Szczególnie trudna jest sytuacja osób szukających pracy na stanowiskach juniorskich. Widać natomiast wzrost liczby ofert dla osób specjalizujących się w Pythonie, które mogą też liczyć na rekordowe w gronie głównych technologii zarobki – nawet 28 tys. zł netto (+VAT) na kontrakcie B2B.

Koniec roku to czas podsumowań. Polski portal z ogłoszeniami o pracy No Fluff Jobs prezentuje pierwsze informacje z raportu podsumowującego sytuację na rynku IT w 2023 r. oraz przewidywania dla tej branży na kolejny rok. Dane pochodzą m.in. z nowego, autorskiego narzędzia No Fluff Jobs MySalary dla specjalistów i specjalistek IT na każdym poziomie doświadczenia, a także dla osób, które rozważają karierę w tej branży.

Nawet 1888 CV na jedno ogłoszenie

Reklama

Od kilku miesięcy można zaobserwować rekordy, jeśli chodzi o liczbę aplikacji wysyłanych na poszczególne ogłoszenia. W szczególnie trudnej sytuacji są osoby szukające pracy na stanowiskach juniorskich – liczba przeznaczonych dla nich ofert jest znacznie niższa niż tych dla kandydatów i kandydatek o wyższym poziomie doświadczenia, i w 2023 roku stanowiła zaledwie 7,1 proc. wszystkich ofert opublikowanych na portalu No Fluff Jobs. W dodatku juniorzy i juniorki często konkurują z setkami innych aplikujących. Najpopularniejsza oferta zatrudnienia na Junior Frontend JavaScript Developera otrzymała aż 1888 CV.

Ta nadpodaż kandydatów i kandydatek ma wpływ również na zarobki w branży IT, które, szczególnie pod koniec roku, ustabilizowały się i nie zaliczają już tak imponujących wzrostów, jak jeszcze rok czy dwa lata temu.

Dla przykładu w Backendzie, kategorii z największą liczbą ogłoszeń na portalu No Fluff Jobs, Junior Backend Developer w pierwszym kwartale 2023 r. mógł liczyć na zarobki w przedziale 6-10 tys. zł netto (+ VAT) na kontrakcie B2B i 6-9 tys. zł brutto w przypadku umowy o pracę. W drugim kwartale było to analogicznie 7-9 tys. zł netto oraz 6-9 tys. zł brutto, a w trzecim kwartale oferowane wynagrodzenia wzrosły już tylko nieznacznie i wróciły do stanu z końca roku 2022 – 7-10 tys. zł netto (+ VAT) na kontrakcie B2B oraz 6-9 tys. zł brutto na umowie o pracę. Przy obecnej sytuacji na rynku, jeśli chodzi o stosunek liczby aplikacji do liczby ofert, znalezienie osoby o doświadczeniu juniorskim specjalizującej się w Backendzie jest oceniane jako bardzo łatwe, gdy jeszcze w drugim i trzecim kwartale 2022 r. było uważane za trudne.

Rynek IT nie jest łaskawy dla początkujących

Podobnie prezentuje się sytuacja w przypadku osób zajmujących się Fullstackiem, drugiej specjalizacji pod względem liczby ofert. Zarobki Junior Fullstack Developerów w przypadku kontraktu B2B od czwartego kwartału 2022 roku do trzeciego kwartału 2023 utrzymywały się na tym samym poziomie i wynosiły 6-10 tys. zł netto (+VAT). Nieznaczne odbicie zaliczyły tylko na początku tego roku, gdy widełki skoczyły do 9-12 tys. zł netto (+VAT), by następnie spaść. Duże spadki zaliczyły oferty juniorskie dla Fullstack Developerów zatrudnionych na umowie o pracę. W ich przypadku zarobki w pierwszym kwartale wynosiły 9-12 tys. zł brutto, w drugim 6-12 tys. zł brutto, a w trzecim spadły aż do 6-9 tys. zł brutto.

Rynek IT nie jest łaskawy dla początkujących specjalistów i specjalistek IT, tak naprawdę już od czasów pandemii. Ich sytuację pogorszył dodatkowo globalny kryzys, zamykanie projektów i zwolnienia w firmach tech, a także rozwój sztucznej inteligencji, która już teraz dobrze radzi sobie z częścią zadań dla juniorów i juniorek. To nie znaczy jednak, że firmy całkowicie odwrócą się od zatrudniania początkujących. Wciąż bardzo trudno o doświadczone talenty, globalnie maleje również liczba osób w wieku produkcyjnym. Do 2030 roku zasoby mają skurczyć się o 85 mln. Organizacje będą musiały zapełnić tę lukę, między innymi otwierając się na osoby wkraczające dopiero na rynek pracy – komentuje Tomasz Bujok, CEO No Fluff Jobs.

Trendy w specjalizacjach IT

W tym roku nieco rzadziej wymagano znajomości JavaScriptu, CSS i HTML jako głównych technologii.

W mijającym roku zaszły pewne zmiany w specjalizacjach IT, których znajomości firmy najczęściej oczekują od kandydatów i kandydatek. Z głównych technologii, wskazywanych jako wymagania obowiązkowe, na udziale straciły np. JavaScript (z 17,4 proc. do 13,4 proc.), CSS (z 9 proc. do 5,8 proc.) oraz HTML (z 8,6 proc. do 5,5 proc.).

Z kolei wzrosty, choć nieznaczne, widać w przypadku Pythona (z 13,76 proc. do 15,93 proc.), SQL-a (z 19,44 proc. do 20,87 proc.) oraz Javy (z 18,18 proc. na 19,39 proc.).

Najbardziej opłacalne technologie

Jeśli natomiast chodzi o technologie, które najbardziej opłaca się znać, w tym roku rekord pobił Python – mediana dolnych i górnych widełek dla ofert, w których pojawiał się jako główna wymagana umiejętność, wyniosła 20-28 tys. zł netto (+VAT) na kontrakcie B2B oraz 15,5-22 tys. zł brutto na umowie o pracę.

Drugie miejsce zajęła Java – 20,2-27 tys. zł netto (+VAT) na B2B oraz 15-22 tys. zł brutto na umowie o pracę – a trzecie TypeScript – 19,5-26,4 tys. zł netto (+VAT) na B2B oraz 15-21 tys. zł brutto na umowie o pracę.

Nic dziwnego, że Python bije rekordy pod względem wzrostu wynagrodzenia. Od kilku lat utrzymuje się w czołówce najpopularniejszych języków programowania, np. według wskaźnika Tiobe czy badania StackOverflow. Znajomość Pythona czy SQL-a przydaje się również na stanowiskach związanych z analizą danych, a także machine learning, przetwarzaniem języka naturalnego oraz, rzecz jasna, sztuczną inteligencją. Python jako obowiązkowy wymóg pojawił się w 82,4 proc. ogłoszeń AI. Jego znaczenie i docenienie przez pracodawców będzie tylko rosnąć –dodaje Tomasz Bujok, CEO No Fluff Jobs.