Dodała, że ani rząd, ani koalicja 15 października nie planują zmian w tym zakresie, ale – jak powiedziała – jej działania i działania Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w kolejnych latach będą się skupiały na przebudowie systemu emerytalnego.

"Pewnie za kilka lat ten temat wróci i będzie się trzeba zastanowić w obliczu zmian demograficznych, jak należałoby tę kwestię rozwiązać i w którą stronę należałoby równać wiek emerytalny" – dodała Kotula.

W grudniu 2023 r. do Sejmu wpłynął rządowy projekt przewidujący, że emerytura stażowa przysługiwałaby, bez względu na wiek, osobom mającym okres składkowy wynoszący co najmniej 38 lat dla kobiet i 43 lata dla mężczyzn.

Projekt – jak wskazano w uzasadnieniu – stanowi realizację zobowiązania rządu z 7 czerwca 2023 r., kiedy premier Mateusz Morawiecki podpisał porozumienie z NSZZ "Solidarność". W ocenie wnioskodawców proponowane rozwiązania z jednej strony odpowiadają na uzasadnione oczekiwania społeczne, a z drugiej uwzględniają możliwości, które ma i będzie miał system emerytalny.

Reklama

Obowiązujący system emerytalny uzależnia prawo do emerytury od spełnienia przez ubezpieczonego osiągnięcia odpowiedniego wieku – 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn, co oznacza, że każda osoba, która podlegała ubezpieczeniu emerytalnemu, z chwilą osiągnięcia tego wieku nabywa prawo do emerytury. Na jej wysokość wpływa długość okresu opłacania składek na ubezpieczenie emerytalne. Minimalna emerytura przysługuje, co do zasady, kobietom z okresem składkowym i nieskładkowym wynoszącym co najmniej 20 lat i mężczyznom z co najmniej 25-letnim takim okresem. (PAP)

Autorka: Iga Leszczyńska