Według danych z godziny 7 czasu polskiego koalicja zdobyła 37 miejsc w liczącym 63 deputowanych parlamencie, osłabiona została jednak pozycja Ruchu Zieloni-Lewica premier Katrin Jakobsdottir, który otrzymał około 13 proc. głosów.

Konserwatywna Partia Niepodległości Bjarniego Benediktssona zdobyła około 24 proc. głosów, a centroprawicową Partię Postępu Sigurura Ingi Johannssona poparło 17 proc. wyborców.

Lokale wyborcze na Islandii zamknięto o północy czasu polskiego.

Reklama

Od załamania finansowego w 2008 roku dopiero drugi raz rząd Islandii przetrwał do końca swej kadencji. W latach 2007 - 2017 wybory parlamentarne odbyły się pięć razy.