„Kończymy analizę amerykańskiego listu. Sądzę, że w najbliższym czasie dowiecie się, jak będzie się dalej rozwijać sytuacja. Dziś wyślemy list stronie amerykańskiej” – powiedział Ławrow dziennikarzom.

Dodał, że odpowiedź Rosji zostanie opublikowana, aby społeczeństwa obywatelskie obu krajów wiedziały, co się dzieje.

Zapowiedział też, że Rosja będzie nadal „uprzejmie, ale zdecydowanie” prosić kraje zachodnie o wyjaśnienie, jak każde z nich rozumie „podpisane wcześniej dokumenty, których nikt nie zmieniał”, i jak zamierzają je realizować.

Ławrow oświadczył, że gwarancje bezpieczeństwa, których domaga się Rosja, odpowiadają międzynarodowym porozumieniom. „To nie Rosja sformułowała zakres gwarancji, został on zapisany w dokumentach OBWE i Rady Rosja-NATO” – oznajmił.

Reklama

Zastrzegł przy tym, że Rosja będzie sama decydować, jak i jakimi środkami zapewnić sobie bezpieczeństwo.

Dodał, że Rosja uważa za niemożliwe wznowienie pracy w Radzie Rosja-NATO. W zeszłym roku Rosja zapowiedziała, że wstrzyma działalność swojej misji dyplomatycznej przy NATO, gdy sojusz wydalił jako szpiegów ośmiu Rosjan.

Według Ławrowa rosyjscy dyplomaci w NATO spotykali się z różnymi przeszkodami – np. musieli ciągle prosić o przepustki i byli śledzeni w siedzibie sojuszu. (PAP)