Wyjaśnił, że gdy Republika Czeska będzie chciała wejść do strefy euro, do czego zobowiązała się w traktatach akcesyjnych, będzie musiała przyjąć pakt. "Warunkiem wstąpienia do strefy euro jest przyjęcie i ratyfikacja tego paktu. Jeśli ktoś chce być w strefie euro, musi do niego przystąpić" - powiedział.

>>> Czytaj też: Polska wstrząsnęła szczytem UE. Wzięliśmy rewanż za "hydraulika"

Szef czeskiego rządu tłumaczył, że jedną z przyczyn niewłączenia się Czech do umowy są grożące problemy proceduralne z jej ratyfikacją. Wyjaśniał, że niezbędna do tego jest zgoda prezydenta. Tymczasem Vaclav Klaus, znany ze swych eurosceptycznych poglądów, jest przeciwny pogłębionej integracji Unii Europejskiej i oświadczył, że paktu fiskalnego nie podpisze.

"Przeszkodą nie do przekroczenia jest to, że dopóki nie wypracujemy szerszego poparcia politycznego co do sposobu ratyfikacji, pakt będzie w tym przypadku bardzo trudny do zaakceptowania" - mówił Neczas.

Reklama

Drugą przeszkodę - według czeskiego premiera - stanowi udział państw spoza strefy euro w szczytach państw wspólnej waluty. Praga, tak jak Warszawa, zabiegała o uczestnictwo w szczytach strefy euro na tych samych zasadach, co członkowie strefy euro. Kompromis, na który zgodziła się Polska, dla Czechów był "niewystarczający".

Kolejnym powodem, który wymienił Neczas, był brak wymiernych korzyści dla Czech z przystąpienia do paktu.

Stanowisko premiera Czech ostro skrytykował szef czeskiej dyplomacji Karel Schwarzenberg. Jak uznał, Neczas działał na szkodę państwa. Jego zdaniem szef rządu na potrzeby polityki krajowej odmówił przyjęcia paktu, tymczasem w marcu i tak go podpisze.

Wcześniej Schwarzenberg zagroził wyjściem z rządu, jeśli Czechy nie przystąpią do paktu. Neczas w grudniu 2011 roku udział Czech warunkował ostatecznym kształtem umowy międzyrządowej.

>>> Czytaj też: "FT": Traktat może spowodować eksplozję zadłużenia

Przywódcy 25 państw, w tym Polski, zgodzili się na poniedziałkowym szczycie UE na zawarcie traktatu fiskalnego. Zgodnie z osiągniętym kompromisem ws. zapisów o zarządzaniu strefą euro i szczytach euro zdecydowano, że kraje pozostające poza eurostrefą, które ratyfikują nowy traktat, powinny uczestniczyć w szczytach dotyczących konkurencyjności oraz zmian w architekturze strefy euro, a także, jeśli to wskazane, w sprawie wdrażania traktatu przynajmniej raz w roku.

Nowa umowa pod nazwą "Traktat o stabilności, koordynacji i zarządzaniu w Unii Gospodarczej i Monetarnej" ma zostać podpisana w marcu przez 25 krajów UE, z wyjątkiem Wielkiej Brytanii i Czech. Ma wejść w życie 1 stycznia 2013 roku, przy założeniu, że do tego czasu będzie ratyfikowana przez 12 z 17 państw strefy euro.