Piłkarska impreza osłabia i tak już bardzo słaby rynek reklamy - ocenia prezes domu mediowego OMD Poland Jakub Bierzyński. Jak wyjaśnia, reklamodawcy przekładają swoje kampanie na czas po mistrzostwach, bo nie chcą się zgubić w masie przekazów związanych z piłką nożną.
"Generalnie mizeria na rynku reklamy jest większa niż się wszyscy spodziewali" - podkreśla Bierzyński.
Ekspert medialny Jakub Potrzebowski zaznacza z kolei, że w niepewnych czasach firmy obcinają budżety reklamowe. "Jestem realistą. Nie przewiduję zwyżek na rynku reklamy w tym roku" - mówi.