Pięciu zabitych separatystów i zlikwidowane trzy posterunki na rogatkach Słowiańska - taki jest bilans operacji antyterrorystycznej pod Donieckiem. Poinformowały o tym ukraińskie ministerstwa spraw wewnętrznych i obrony. Jeden żołnierz został ranny.

MSW twierdzi, że samozwańczy mer Słowiańska Wiaczesław Ponomariow grozi mieszkańcom rozstrzelaniem za pomoc ukraińskim wojskom, a nawet za posiadanie przy sobie ulotki, którą rozrzucają Ukraińcy, wzywającej do zachowania spokoju i niewychodzenia z domu.

Rzeczniczka Służby Bezpieczeństwa Maryna Ostapenko powiedziała, że warunki prowadzenia operacji antyterrorystycznej w Słowiańsku są bardzo trudne, ponieważ separatyści wykorzystują miejscową ludność jako żywe tarcze, w tym kobiety i dzieci. Dlatego chodzi przede wszystkim o zatrzymanie prorosyjskich przywódców.

Służba Bezpieczeństwa informuje też, że zatrzymała dwóch bojowników - obywateli Ukrainy i Rosji, którzy wchodzili w skład grupy rosyjskiego oficera wywiadu Igora „Strzelca” Striełkowa. Organizowali oni zajęcie budynków użyteczności publicznej w Słowiańsku i Doniecku.

Reklama

Służba Bezpieczeństwa opublikowała także nagranie samozwańczego mera Słowiańska Wiaczesława Ponomariowa oraz dwóch rosyjskich wojskowych, w tym Igora Striełkowa, na których mówią oni o zamordowanym w bestialski sposób deputowanym rady miejskiej Gorłowki i o konieczności pozbycia się ciała.

>>>Choć fakty są takie, że w konflikcie rosyjsko-ukraińskim to Moskwa jest agresorem, a Kijów – ofiarą, a zajęcie Krymu i próby przejęcia Donbasu są pogwałceniem prawa międzynarodowego, Władimir Putin ma w Unii Europejskiej zaskakująco dużo obrońców, którzy usprawiedliwiają działania rosyjskiego prezydenta i sprzeciwiają się nakładaniu sankcji na Rosję. Czytaj dalej o sojusznikach Moskwy