Korzyści, jakie przynoszą wpłaty własne franka szwajcarskiego, uzależnione są od różnicy kursu walutowego w banku i miejscu kupna waluty. Przeciętnie różnica wynosi do 5 gr. Dla kredytu o wartości 250 tys. zł o stałej racie 700 CHF daje to 35 zł oszczędności miesięcznie. - Oszczędność jest większa, gdy klient na przykład zarabia we frankach. Różnica w kursie może bowiem wynieść wtedy nawet 10 gr - mówi Bartłomiej Samsonowicz, ekspert porównywarki finansowej Comperia.pl.
W PKO BP, BZ WBK (wcześniej, na wyraźnie życzenie klienta, także w Millennium, dopóki bank udzielał kredytów w CHF) możliwość wyboru waluty spłaty kredytu istnieje od dawna. Czy każdy kredytobiorca będzie miał taką możliwość, będzie wiadomo prawdopodobnie jeszcze w grudniu.
- Klient spłaca raty za pośrednictwem swojego ROR i wtedy pobierana jest równowartość raty w zł przeliczana na podstawie aktualnej tabeli kursów, albo płaci za pośrednictwem rachunku walutowego - tłumaczy PKO BP. W Millennium spłata kredytu bezpośrednio w walucie wymaga otwarcia rachunku walutowego w tym banku.
- Klient nie ponosi żadnych kosztów - mówi Agnieszka Nachyła z Millennium. Dodaje, że rachunek złotowy jest obligatoryjny. Z niego pobierane są opłaty na przykład za inspekcję nieruchomości. Posiadania rachunku nie wymaga BZ WBK. W PKO BP rachunek walutowy nie jest konieczny.
Reklama
- Klienci mogą spłacać kredyt w walucie za pośrednictwem tzw. rachunku technicznego. Wpłaty, podobnie jak na rachunek walutowy, mogą być w gotówce - podaje PKO BP. Zainteresowanie spłacaniem kredytu w danej walucie nie jest jednak duże. Wiele zależy od polityki banku. W BZ WBK kredyty we franku z konta tej waluty spłaca 49,5 proc. klientów.
- Bank nie udziela takiego kredytu wszystkim, skierowany jest głównie do osób zarabiających w tej walucie - mówi Piotr Gajdziński, rzecznik prasowy BZ WBK. Chętnych do skorzystania z takiej oferty wkrótce może być więcej. KNF zaproponowała, aby banki wyraźnie informowały o takiej możliwości w umowach. - Banki powinny umożliwiać klientom wybór. Być może samo istnienie takiej alternatywy sprawi, że przy wyborze banku ten element będzie miał znaczenie - mówi Marta Chmielewska-Racławska z KNF. Mogłoby to być korzystne, gdyby klient elastycznie, w zależności do sytuacji na rynku, każdego miesiąca mógł zmieniać formę spłaty, a nie np. raz na pół roku, a na to są znikome szanse.
ROZMOWY O FRANKACH
Konsultacje KNF ze środowiskiem bankowym dotyczące zmian w Rekomendacji „S” trwały do 5 grudnia. Kolejnym etapem będzie wprowadzenie zmian, przy uwzględnieniu uwag. Projekt zmian ma zostać przedstawiony na posiedzeniu KNF jeszcze w grudniu.
OPINIA
BARTŁOMIEJ SAMSONOWICZ
Comperia.pl
To, czy samodzielne kupowanie franków będzie się opłacało, zależy od wysokości spreadu w banku oraz od wysokości spreadu w zewnętrznym źródle, np. w kantorze. Zewnętrzne źródło franków nie musi okazać się znacząco tańsze. Można zaopatrzyć się w większą ilość franków i w ten sposób zabezpieczyć się przed osłabieniem złotego, jednak może to odnieść odwrotny skutek w przypadku umocnienia polskiej waluty.
ikona lupy />
Samodzielna spłata kredytu we frankach / DGP