W komunikacie podkreślono, że wobec obecnej sytuacji na wschodzie Ukrainy prezydent nie widzi możliwości przekazania Moskwie pierwszego z dwóch okrętów budowanych dla niej we francuskiej stoczni Saint-Nazaire.

Decyzję o sprzedaży wstrzymano do ewentualnego odwołania, które zależy od rozwoju konfliktu ukraińskiego. Pierwsza zwodowana w St Nazaire jednostka - helikopterowiec „Władywostok”, który przeszedł już próby na pełnym morzu i czeka na redzie w porcie - początkowo miała być przekazana Rosjanom w październiku.

>>> Czytaj też: Inflacja, odpływ kapitału, słaby rubel. Rosja przyznaje: sankcje uderzają w nasz kraj

Sprzedaż nowoczesnych helikopterowców typu Mistral wywołuje wiele niepokoju w Stanach Zjednoczonych i państwach bałtyckich. Okręty te mogące przewozić znaczne ilości broni pancernej i żołnierzy są bowiem przeznaczone do działań zaczepnych, a nie obronnych.

Reklama

Rosja grozi Francji sądem

Paryż nie ugiął się pod groźbą Kremla, który stwierdził, że będzie się domagał ogromnych odszkodowań, jeśli okręt nie zostanie przekazany Rosji.

Jak informuje agencja TASS, powołując się na wiceministra obrony Jurija Borysowa, Rosja będzie działać ściśle według kontraktu i jeśli nie dostanie okrętu, to odda sprawę do sądu. W

iceszef resortu obrony dodał, że Moskwa zamierza nałożyć na francuskiego producenta kary umowne. W opinii szefa parlamentarnej komisji do spraw Wspólnoty Niepodległych Państw Leonida Słuckiego, Rosja bez problemów wygra proces w tej sprawie.

>>> Polecamy: Francuzi nie dostarczą Mistrali? Rosja zbuduje je sobie sama