W styczniu tego roku Komisja Europejska poluzowała zasady udzielania pomocy publicznej przedsiębiorstwom przez poszczególne państwa członkowskie. Chodzi o to, aby mimo ostrożniejszej postawy banków wobec udzielania kredytów firmy nadal miały szansę na dofinansowanie – tyle że z budżetów poszczególnych państw.

Jedna z możliwości wsparcia to pomoc do 500 tys. euro, która nie musi być przeznaczona na konkretne przedsięwzięcie (np. nowa inwestycja, stworzenie miejsc pracy czy prace badawczo-rozwojowe), ale na przykład na poprawę płynności firmy.

Może z niej skorzystać każde przedsiębiorstwo, które nie miało problemów finansowych przed 1 lipca 2008 r., a popadło w kłopoty dopiero z powodu kryzysu. Inne rodzaje „kryzysowej” pomocy, która ma obowiązywać do końca 2010 r., to m.in. dopłaty do oprocentowania kredytów inwestycyjnych na finansowanie produkcji ekologicznej.

Kolejny instrument to możliwość wsparcia małych i średnich firm kwotą do 2,5 mln euro (dotąd tylko 1,5 mln euro) przy założeniu, że 30 proc. inwestycji (a nie, jak dotąd, 50 proc.) pokrywają prywatni inwestorzy.

Reklama

Więcej w „Rzeczpospolitej”.