Samozatrudnienie popularne, lecz niemile widziane przez banki

Kryzys finansowy wymusił na wielu pracownikach przejście z etatu na samozatrudnienie. „W zeszłym roku działalność gospodarczą rozpoczęło 307 tys. osób, czyli ok. 40 tys. osób więcej niż jeszcze w 2008 r. i o prawie 60 tys. więcej niż w 2007 r. Do oczekiwanego przez banki stażu jeszcze im więc brakuje” – mówi Halina Kochalska, analityk Gold Finance. Z szacunków GUS-u wynika, że 2009 r. osoby fizyczne prowadziły 2,815 mln firm.

Wszystkie te osoby mają nie lada problem ze znalezieniem banku, który udzieli im korzystnego kredytu na mieszkanie. Oferty poszczególnych instytucji dla tej grupy klientów są bardzo zróżnicowane. „W stosunkowo najlepszej sytuacji są osoby, które przeszły z etatu i obecnie jako samozatrudnione związane są z dotychczasowym pracodawcą. Druga nie najgorsza opcja to kontynuowanie pracy na działalności gospodarczej w tej samej branży, w której ktoś pracował jeszcze niedawno na etacie. Natomiast najgorzej mają osoby, które rozpoczynają zupełnie nową działalność” – ocenia Kochalska.

Najłatwiejszy kredyt dla kontynuujących pracę z etatu

Reklama

Jak wynika z analizy przeprowadzonej przez Gold Finance, najbardziej liberalny wobec osób zepchniętych z etatu na samozatrudnienie w tej samej firmie jest ING BSK. Bankowi wystarczy 1 miesiąc działalności, a łącznie z pracą na etacie 12 miesięcy. Łącznie 12 miesięcy wystarczy też w Banku BGŻ. W MultiBanku wystarczy funkcjonować w starym miejscu pracy na działalności 3 miesiące. Podobnie jest w BNP Paribas Fortis. W Getin Noble Banku i Millennium wymagane jest co najmniej 6 miesięcy. W DNB Nord wiele zależy od indywidualnej oceny, bo jest to mniej niż 12 miesięcy, ale nie mniej niż 1 miesiąc. W drodze negocjacji ustala się to w Nordea Banku i DB PBC. W Pekao potrzeba 12 miesięcy. W BZ WBK konieczny jest jeden pełny rok kalendarzowy, o ile kredyt nie przekracza 200 tys. zł. Gdy kwota jest wyższa, trzeba wykazać się 2-letnią historią.

Pierwsze kroki w nowej branży najtrudniejsze

W najgorszej sytuacji są osoby samozatrudnione, które stawiają dopiero pierwsze kroki w nowej branży. Klienci tej grupy muszą wykazać się najdłuższą historią kredytową. „WBNP Paribas Fortis, jeśli jest to pierwsza działalność, trzeba ją prowadzić co najmniej rok. Podobnie jest w Pekao, DnB Nord, Getin Noble Banku, ING BSK, Millennium. W BZ WBK musi to być rok kalendarzowy. W Nordea Banku, MultiBanku czy mBanku trzeba pokazać umiejętność utrzymania się na gospodarczej powierzchni aż 2 lata, a w DB PBC może się okazać jeszcze więcej, bo bank wymaga 2 pełnych lat kalendarzowych. Tymczasem wobec osób zatrudnionych na etacie, panujący na rynku standard to min. 3 miesiące stażu. Tylko czasami konieczny jest półroczny okres pracy np. w Nordea Banku czy DB PBC.” – twierdzi Halina Kochalska.

Zarabiasz dużo, ale rzadko? Bank nie będzie łaskawy

Banki przywiązują ogromną rolę do stabilności dochodów swoich klientów, dlatego oczekują, aby pieniądze na konto prowadzącego działalność trafiały raz na miesiąc, lub w ostateczności raz na kwartał. Wszelkie nieregularności w czasie, a także skoki i spadki wpływów w poszczególnych miesiącach interpretowane są na jego niekorzyść. Z tego względu, osoba która zarabia całkiem przyzwoite sumy, ale tylko 2-3 razy do roku, będzie miała mocno pod górkę przy staraniu się o kredyt hipoteczny.