Minister rolnictwa w czwartek w telewizji TVP Info zaznaczył, że są to na razie dane szacunkowe. "Trzeba poczekać co najmniej kilka tygodni, żeby nie tylko potwierdzić te szacunki co do ilości gospodarstw, ale i wielkości strat" - dodał. Powiedział, że straty w samych gospodarstwach rolnych mogą wynosić nawet powyżej 1 mld zł.

>>> Raport: Powódź 2010

Sawicki uważa, że każdy rolnik, którego dotknęła powódź, powinien "skorzystać z komisji szacującej straty" i dobrze byłoby, żeby posiadał protokół zniszczeń. Tam, gdzie takie komisje nie dotrą, rolnicy sami muszą sporządzić własne protokoły strat, poświadczone przez co najmniej 2 sąsiadów. "W przypadku zwierząt - zaświadczenie od powiatowego lekarza weterynarii lub najbliższego lekarza weterynarii, który uczestniczył w akcji utylizacji" - zaznaczył.

Sawicki powiedział, że takie dokumenty są niezbędne i dają szansę na kontynuowanie programów unijnych i korzystanie ze wsparcia finansowego, bez konieczności wprowadzania głębokich zmian.

Reklama