Katarzyna Siwek i Jerzy Węglarz sprawdzili popularność i opłacalność kredytów hipotecznych we frankach szwajcarskich oraz w euro.

Analitycy mówią, że popularność kredytów w euro rośnie dość szybko. "W lutym br. zobowiązania w tej walucie stanowiły ok. jednej piątek wszystkich zaciągniętych w tym czasie kredytów mieszkaniowych. W IV kwartale 2009 r. było to 14 proc." - piszą w swoim raporcie.

Dodają, że odwrotnie wygląda sytuacja w przypadku franków szwajcarskich. "Obecnie na tę walutę przypada zaledwie 5 proc. zaciąganych zobowiązań hipotecznych wobec ponad 8 proc. w IV kwartale ub.r. czy blisko 80 proc. w III kwartale 2008 r." – wskazują analitycy powołując się na dane Związku Banków Polskich.

Dlaczego euro jest popularniejsze?

Reklama

Główną przyczyną takiej sytuacji jest wg Home Brokera fakt, że kredyty we frankach oferuje dziś tylko osiem banków. Oferta w euro jest niemal dwa razy większa, ma ją 15 banków.

"Oprócz tego, że kredyty w walucie europejskiej są bardziej dostępne, to banki tak konstruują cenniki, aby koszt finansowania w euro był niższy, czyli atrakcyjniejszy dla klienta. W ten sposób poniekąd kreują popyt na kredyty w euro. Przeciętna na rynku marża dla kredytu na 300 tys. zł (25 proc. wkładu własnego) wynosi obecnie 2,8 proc., a oprocentowanie 3,41 proc. W przypadku franków jest to odpowiednio 3,8 proc. oraz 4,09 proc." - podaje Home Broker.

Dodaje, że wyraźnie gorsza ofertę dla franków mają Alior Bank, mBank i Multibank oraz PKO BP. Tylko nieznacznie gorzej kredyt w walucie szwajcarskiej wypada z kolei w Polbanku. Nordea tak skonstruowała natomiast ofertę, aby pobudzić popyt na kredyty we frankach.

"W banku Nordea marża jest co prawda nieco niższa w przypadku euro, ale oprocentowanie kredytu jest wyższe ze względu na różnicę w stopach LIBOR dla CHF oraz EURIBOR. Przykładowo dla kwoty od 300 tys. zł marża dla euro wynosi 2,8 proc., a dla franków – 3 proc.. Oprocentowanie dla waluty europejskiej wynosi jednak 3,44 proc., a dla szwajcarskiej – 3,25 proc. Jak to się przekłada na ratę kredytową? Różnica jest niewielka – w przypadku euro rata dla dzisiejszego kursu w Nordea Banku wynosi 1427 zł, a w przypadku franków – 1407 zł. Według Nordea Banku, kredyty w euro mają większy udział w sprzedaży, jednak kredyty we frankach też są chętnie wybierane przez klientów" - mówi Katarzyna Siwek.

Który kredyt dziś się bardziej opłaca?

Jednak osoby, które zaciągnęły w minionym roku kredyt w euro odnoszą korzyści z tytułu osłabienia tej waluty względem franka, co przekłada się na spadek raty.

"W ciągu minionego roku kurs EUR/PLN spadł z 4,57 do 3,87, czyli o ponad 15 proc. Inaczej sytuacja wygląda w przypadku kursu CHF/PLN, który co prawda w ciągu 12 miesięcy też się sporo obniżył (ponad 11 proc.), ale od dziewięciu miesięcy pozostaje w trendzie bocznym.

Home Broker dodaje, że duży spadek EUR/PLN, przy znacznie mniejszym spadku CHF/PLN zwiększa atrakcyjność kredytów we frankach kosztem euro dla nowych kredytobiorców.

ikona lupy />
Struktura walutowa nowych kredytów / Inne
ikona lupy />
Oprocentowanie i marża kredytów w CHF i EUR / Inne