Również akcje notowane na warszawskiej giełdzie powinny przynieść zysk. Analitycy, pytani przez gazetę, przewidują, że indeks WIG może zyskać w skali roku niecałe 13 proc. Jednak dla GPW dużym ciosem może być zmiana w zasadach wpłacania części naszych zarobków do OFE. Nie wiadomo bowiem, jak fundusze będą inwestować w nowej sytuacji. Z pewnością mniejsze przychody ze składek spowodują obniżenie wysokości kwot przeznaczanych przez nie na zakupy akcji.

>>> Czytaj też: Od państwowych do prywatnych. Na debiutach będzie można nieźle zarobić

Ankietowani są jednak przekonani, że rozpoczęty właśnie rok będzie się charakteryzował dużymi wahaniami kursów. Przyczynią się do tego kolejne informacje o kryzysie, dochodzące z Eurolandu.

Oprócz papierów wartościowych, analitycy stawiają na złoto. To ono ma przynieść największy zysk w 2011 r. Niektórzy przewidują nawet, że jego cena pójdzie w górę o 50 proc. Także inne metale szlachetne będą drożały.

Reklama

>>> Polecamy: Na surowcach można było zarobić nawet 80 proc. Teraz metale muszą stanieć

Rozwój sytuacji w UE, a szczególnie stan finansów Hiszpanii i Portugalii, może mieć decydujące znaczenie dla rozwoju wydarzeń na giełdach. Pomyślne zakończenie kłopotów strefy euro otworzy niejako drogę do wzrostów.

Jedynie waluty, zdaniem analityków, nie dadzą zarobić w 2011 r. - pisze "Rzeczpospolita".